MŚ 2018. Kontuzje zabrały im życiowe szanse. Maciej Makuszewski wśród największych pechowców w historii Biało-Czerwonych
Włodzimierz Lubański - MŚ 1974
Polacy byli rewelacją MŚ 1974, z których wrócili ze srebrnym medalami za zajęcie trzeciego miejsca, ale kto wie, czy Biało-Czerwoni nie zdobyliby nad Renem mistrzostwa świata, gdyby Kazimierz Górski miał do dyspozycji Włodzimierza Lubańskiego. Gwiazdor Górnika Zabrze i reprezentacji Polski Weltmeisterschaft obejrzał w telewizji, rehabilitując się po kontuzji kolana, która na blisko dwa lata przerwała karierę jednego z najlepszych polskich piłkarzy w historii.
Podczas rozegranego 6 czerwca 1973 roku meczu el. MŚ 1974 z Anglią w Chorzowie (2:0) Lubański zdobył drugą bramkę, w zasadzie pieczętując awans Polski do mundialu, ale na początku drugiej połowy doznał skomplikowanego urazu kolana. Kapitan reprezentacji Polski ucierpiał w starciu z Royem McFarlandem, ale nie obwiniał Anglika za tę sytuację."Stawiając nogę, trafiłem na jakąś nierówność boiska. Całym ciężarem rozpędzonego ciała, mając lekko skrzywione kolano, usiadłem dosłownie na nodze. Trzask był okrutny, jakby ktoś złamał gałąź. Tak głośny, że słyszałem go mimo wiwatów tłumu. Poczułem potworny ból. Cały stadion zawirował i już wiedziałem, że stało się coś złego" - wspominał w swojej biografii.
Gdy doznał urazu, miał ledwie 26 lat i był na szczycie. O powrót do zdrowia walczył niespełna dwa lata - ponownie wybiegł na boisko dokładnie 655 dni po pechowym meczu w Chorzowie. Dawnej formy już nie odzyskał. W reprezentacji Polski zagrał jeszcze tylko 13 razy i strzelił zaledwie cztery gole. Wziął udział w MŚ 1978, ale bramki na mundialu nie zdobył.
ZOBACZ WIDEO: Tylko remis Napoli, Zieliński zmarnował dwie okazje. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
-
ThorinS Zgłoś komentarzpiłkarza?
-
siber Zgłoś komentarz""... postawił piłkę na stopie tak nieszczęśliwie, ..." No nie, pismak tragikomedia . Można postawić stopę na piłce , ale piłkę na stopie ?!? Chyba , że się leży na plecach .