Liga Mistrzów. FC Barcelona znajdowała sposób na Polaków
Tomasz Skrzypczyński
Pech Wojciecha Szczęsnego
Ponieważ od lat brakuje polskiego piłkarza występującego regularnie w La Liga, w starciach z Barceloną nie mogliśmy oglądać naszych zawodników. Rzadko też występujący za granicą trafiali na Dumę Katalonii w pucharach.
W sezonie 2010/2011 taką okazję otrzymał Wojciech Szczęsny, który jako bramkarz Arsenalu trafił na nią w 1/8 finału Ligi Mistrzów. W pierwszym spotkaniu Polak spisał się bez zarzutu, a Kanonierzy niespodziewanie wygrali 2:1.
Na rewanż polscy kibice czekali z wielkimi nadziejami. Niestety, nasz bramkarz już na początku spotkania doznał kontuzji palca i musiał opuścić boisko. Ostatecznie Arsenal przegrał 1:3 i odpadł z rozgrywek.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
-
grzesb Zgłoś komentarzJa pamiętam mecz Wisły z Barceloną. Z 2001r. Rivaldo jak wbiegł w pole karne to tam 4 czy 5 kiwnął jak dzieciaczków ;)