Polacy w Serie A. Lider Zieliński i przykre upadki
Ciemne chmury nad byłym liderem
Wojciech Szczęsny (Juventus FC)
Mecze/minuty: 30/2678
Gole/asysty: 0/1
Czyste konta: 6
Rzuty karne: 2/6
Żółte kartki: 0
O poprzednim sezonie w wykonaniu Wojciecha Szczęsnego można było opowiadać w superlatywach. To on był liderem polskiej kolonii we Włoszech. Ostatnie rozgrywki podważyły pozycję bramkarza w Juventusie. Pojawiły się błędy, były problemy ze współpracy z obrońcami i długa seria meczów Bianconerich z minimum jednym straconym golem. Sezon w wykonaniu Szczęsnego nie był kompletną katastrofą, ale i chwalić się specjalnie nie ma czym.
Paweł Dawidowicz (Hellas Werona)
Mecze/minuty: 30/1866
Gole/asysty: 0/0
Żółte kartki: 9
Zapracował na powołanie na Euro 2020. Poprzednik Paulo Sousy w roli selekcjonera reprezentacji Polski nie był przekonany do Pawła Dawidowicza, a Portugalczyk chce go w swoim zespole. Obrońca Hellasu Werona grał regularnie, nietrudno przypomnieć sobie jego dobre mecze. Byłoby jego występów więcej, gdyby nie urazy i kolekcjonowanie kartek.
Bartłomiej Drągowski (ACF Fiorentina)
Mecze/minuty: 37/3151
Gole/asysty: 0/0
Czyste konta: 8
Rzuty karne: 2/10
Żółte kartki: 0
Najrówniej grający bramkarz z Polski we Włoszech. Najwięcej minut na boiskach, najwięcej - osiem czystych kont. Tak samo jak Wojciech Szczęsny oraz Łukasz Skorupski obronił dwa uderzenia z rzutów karnych. W przypadku Bartłomieja Drągowskiego ponownie można stawiać pytanie, czy Fiorentina nie stała się dla niego za ciasna. Kolejny sezon gry o utrzymanie i ratowania skór swoim kompanom.
Arkadiusz Reca (FC Crotone)
Mecze/minuty: 30/2319
Gole/asysty: 2/2
Żółte kartki: 7
Wiele nowego o sobie nie opowiedział. Dynamiczny i pomysłowy w ofensywie. Poza dwoma golami i asystami były wywalczone rzuty karne. Pozycja wahadłowego jest skrojona pod jego predyspozycje. Niezdarny w obronie, a jego FC Crotone było poważnie zagrożone stratą 100 goli w sezonie. Drugi rok z rzędu Arkadiusz Reca był zawodnikiem spadkowicza, a kontuzja wykluczyła go z Euro 2020.