Rywale Vive Tauronu w LM: Zdobywca Pucharu EHF, niespodziewany mistrz Francji, duńska niewiadoma i trzech Polaków
5. HC Motor Zaporoże (Ukraina)
Grono drużyn grupy D uzupełnia mistrz Ukrainy, HC Motor Zaporoże. Prowadzona przez Sergey'a Bebeshko ekipa awans do tegorocznej edycji Ligi Mistrzów wywalczyła dzięki triumfowi w jednym z turniejów kwalifikacyjnych, w austriackim Hard zostawiając w pokonanym polu gospodarzy, włoski Junior Fasano oraz mistrza Portugalii, FC Porto.
Zeszłoroczny debiut w rozgrywkach Ligi Mistrzów wypadł ukraińskiej drużynie fantastycznie. Wskazywana przed startem zmagań jako łatwy dostarczyciel punktów drużyna zajęła 4. miejsce w grupie A, z dziesięciu meczów wygrywając cztery (w tym zwycięstwo nad MKB Veszprém) i remisując z Rhein-Neckar Löwen w Mannheim. Historyczny sezon w najbardziej prestiżowych rozgrywkach w Europie był dla Ukraińców sukcesem mimo porażki w kolejnej fazie, o powtórzenie tego wyniku będzie jednak bardzo trudno.
Przed startem nowego sezonu Motor nie dokonał żadnych znaczących ruchów transferowych, kadrę uzupełniając jedynie duetem z białoruskiego Dinamo Mińsk oraz trójką graczy z lokalnych zespołów. Co więcej, karierę zakończył doświadczony Alexey Kamanin (wraz z Egorem Evdokimovem stanowił trzon defensywy), a występy w innym klubie wybrał Vladislav Ostroushko (35 bramek w poprzednim sezonie). Co gorsza, w związku z konfliktem na Ukrainie, drużyna swoje mecze rozgrywać będzie 500 km od własnej hali.
Pomimo tych wszystkich problemów, trener Bebeshko wierzy, że jego zespół będzie w stanie powtórzyć wynik z sezonu 2013/14. - W grupie mamy trzech wymagających rywali - Vive Tauron, Pick Szeged i Dunkerque. Nasz zespół jest jednak w stanie rywalizować ze wszystkimi - uważa Bebeshko.
Ukraińcy występy w tegorocznej fazie grupowej Champions League rozpoczną wyjazdowym spotkaniem z Pick Szeged. Mecz rozegrany zostanie w niedzielę, 28 września.
Kadra Motora w sezonie 2014/15:
Bramkarze: Valentyn Koshovy, Yevgen Sapun, Richard Stochl
Rozgrywający: Inal Aflitulin, Sergii Burka, Valdyslav Dontsov, Kostyantyn Kurylenko, Sergiy Onufryienko, Angel Perez de Inestrosa, Mykola Stetsyura, Stanislav Zhukov.
Skrzydłowi: Artem Kozakevych, Iurii Kubatko, Oleg Skopintsev, Ievgen Zhuk.
Obrotowi: Dmytro Doroshchuk, Egor Evdokimov, Olexandr Shevelev, Aliaksandr Tsitou.
Rywale Nafciarzy w LM: Obrońca trofeum, wielka Barcelona, przeklęci Duńczycy, turecki debiutant
-
Mariusz7 Zgłoś komentarznaprawdę wielkiej formie maszerując przez LM jak po swoje by koniec końców forma im nie wytrzymała i nie 'dojechali do świąt' rozsypując się jakoś w połowie listopada jeśli Talant umiejętnie rozłożył treningi i jeszcze przez jakiś tydzień do przetrzyma zawodników na mocniejszym obciążeniu treningowym to myślę, że takowy kryzys nadejdzie na czas świąteczny gdzie się po prostu nie gra, a potem mamy Reprę i powrót dalej z formą. Bogdan w zeszłym sezonie przygotował chłopaków za szybko i po prostu nie dociągnęli formy do ważnych spotkań myślę, że tutaj powinno być inaczej. Oczywiście są to tylko moje dywagacje jak bedzie naprawdę to czas pokaże.
-
Golden_CK Zgłoś komentarz(nawet z THW Kiel) a później przyszedł kryzys i trzy porażki, które zaważyły na tym, że straciliśmy szanse na 1 miejsce w grupie. Faza grupowa to kilka miesięcy grania i trzeba grać RÓWNO kolejka po kolejce by wygrać grupę. Łatwo nie będzie.
-
Varsovia Zgłoś komentarzjakiej formie są aktualnie kielczanie. Trudno bowiem ją ocenić po dotychczasowych meczach w lidze. Jest to chyba też pewna nowość w startach LM dla Vive - zwykle zaczynali sezon od meczu u siebie.
-
Znajomy Berta Zgłoś komentarzWidzieliście nową nazwę klubu z Zagrzebia? Kolejny klub po Besiktasie, Pick, Wiśle, Barcelonie i Iskrze ze sponsorem w nazwie. Nie cieszy mnie to, no ale cóż, nic się na to nie poradzi.
-
FranzM Zgłoś komentarzsame ogorki
-
hbll Zgłoś komentarzkoszyka. VIVE grające na miarę oczekiwań powinno wygrać (prawie) wszystko. Trzeba się więc skupić na sobie i zbudować formę, która nie pozostawi rywalom złudzeń. A jeśli już ktoś ma być groźny dla kielczan to moim zdaniem mało znany kielczanom Aalborg z kilkoma ciekawymi nazwiskami (Tvedten, Erevik czy Guardiola) i przede wszystkim MOL Pick Szeged. Zresztą nie zdziwiłbym się, gdyby to Szeged był w tej edycji ligi mistrzów czarnym koniem. Mocna bramka (Wyszomirski, Sierra), doświadczone skrzydła (Parrondo, Kallman, Prodanović), bardzo mocne rozegrania (Garcia, Ancsin, Mindegia, Bombac, Ilyes) i jeden z najbardziej niedocenianych obrotowych świata - Zubai. Potencjał mają duży i dla mnie to jest faworyt do drugiego miejsca w tej grupie.