To oni wygrali Ligę Mistrzów. Vive Tauron Kielce w pełnej krasie
Prawoskrzydłowi:
W grze na najwyższym poziomie nie przeszkadza mu nawet brak fragmentu palca serdecznego. Co więcej, ręki rzucającej. Chorwat, przechodząc przez ogrodzenie, zahaczył bowiem obrączką o siatkę. Nic nie stracił jednak ze swojej skuteczności. Do Kielc trafił jako najlepszy skrzydłowy Igrzysk Olimpijskich w Londynie i nie zawiódł oczekiwań. Po sezonie przenosi się jednak do Vardaru Skopje, gdzie dostał propozycję z serii tych nie do odrzucenia.
Największe zaskoczenie sezonu. Jeszcze na początku rozgrywek głośno mówiono o tym, że Niemiec źle czuje się w Kielcach. Reichmann przeszedł jednak metamorfozę, której nie spodziewał się nikt. Z zagubionego zawodnika wyrósł na podstawowego skrzydłowego. To właśnie Niemiec poderwał kolegów do walki w finale Ligi Mistrzów, gdy Veszprem prowadziło już ośmioma bramkami. Skrzydłowy o niezwykłej technice. Długo wisi w powietrzu, wykonuje zamach i zazwyczaj rzuca dopiero w drugie tempo. Jeden z głównych wykonawców karnych w kieleckim zespole.