Rumunia - Polska. Czy leci z nami pilot?
Kamil Kołsut
Nie ma życia bez Jureckiego
Listopadowe mecze nie były udane dla Mariusza Jurkiewicza, który miał duże problemy ze skutecznym kierowaniem ataków. Akcje naszej drużyny były chaotyczne i monotonne; brakowało pomysłu oraz zmiany rytmu. Na grze zespołu odbiła się absencja kontuzjowanego Michała Jureckiego, który potrafi sam rozmontować najszczelniejszą defensywę globu.
W obu spotkaniach selekcjoner korzystał ze zmian i szukał nowych rozwiązań. I o ile przeciwko Serbom Krzysztof Łyżwa czy Tomasz Gębala potrafili wnieść do ataku powiew świeżości, o tyle kilka dni później Rumuni nowicjuszom na wiele już nie pozwolili. Trudno się jednak dziwić - przecież obaj zawodnicy w kadrze o taką stawką jeszcze nie grali.
Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
-
Marcin Wie Zgłoś komentarzSiatkowka potrafila wykorzystac swoja szanse i sciagnela sponsorow do ligi a zwiazkowcy z pilki recznej to lesne dziadki ktore nie potrafia dzialac dla dobra dyscypliny.
-
Maxi-102 Zgłoś komentarzTo nie pilot to kamikadze....