Liga Mistrzów prawie na półmetku. Komu rózga, komu słodycz?

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński

Egzekutor z Holstebro

Magnus Grubb Bramming. Przed sezonem gracz anonimowy nawet dla znawców tematu. Zresztą jeżeli mówiło się Team Tvis Holstebro, to myślało się raczej o tarapatach finansowych klubu. Jakby z boku tych problemów stoi Bramming.

Skrzydłowy wskoczył na niebotyczny poziom. W jednej z najsłabszych drużyn rozgrywek rzucił 48 bramek, co nawet na tle takich "potęg" jak Dinamo Bukareszt zasługuje na uwagę. Zdecydowane prowadzenie w klasyfikacji snajperów w dziewięcioma trafieniami przewagi nad Uwe Gensheimeirem, niekwestionowaną gwiazdą handballa. Brzmi znajomo? W poprzednich rozgrywkach w słabiutkim Besiktasie wybił się Darko Djukić. Wydaje się, że Bramming lada moment będzie mógł przebierać w ofertach jak w ulęgałkach.

Tyle pochwał. Na drugim biegunie m.in. jeden z kandydatów do zwycięstwa w rozgrywkach.

Czy Orlen Wisła Płock spisuje się w Lidze Mistrzów powyżej oczekiwań?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • Maxi-102 Zgłoś komentarz
    A dlaczego nic nie napisano o wytarciu parkietu drużyną Vive w dwóch ostatnich meczach LM....:):):)