Rio 2016. Oni weszli do historii. Oto wspaniała czternastka Tałanta Dujszebajewa

 Redakcja
Redakcja

Karol Bielecki 

Na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro jest chorążym kadry i jednocześnie główną armatą szczypiornistów. Gdy Karol zbiera się do ostrzeliwania bramki z okolic 10-11 metra, rywale mogą tylko wyciągnąć piłkę z siatki. Dysponuje jednym z najsilniejszych rzutów na świecie. W Rio de Janeiro zdecydowany lider kadry i jeden z najlepszych graczy turnieju.

W 2010 roku podczas towarzyskiego meczu z Chorwacją stracił oko, ale podniósł się po tym zdarzeniu. Chociaż mało kto wierzył, że może wrócić do profesjonalnego sportu, on pokazał, że niemożliwe nie istnieje.

Michał Jurecki 

Porównuje siebie do Hulka - komiksowego bohatera o nadprzyrodzonej sile i nieprzeciętnej wytrzymałości. Taki z pewnością jest na parkiecie, ale ma też drugą twarz - "Dzidziusia" - spokojnego i wiecznie wyluzowanego gościa. 

W swoich szeregach chciała go mieć legendarna FC Barcelona, ale on odmówił, bo stwierdził, że w Kielcach czuje się doskonale. Bez niego trudno wyobrazić sobie kadrę, dlatego kibice zamarli, gdy w meczu z Egiptem opuszczał boisko z powodu kontuzji stawu skokowego. Nie zagrał w trzech pojedynkach, ale być może wróci w rywalizacji o medale.

Polub SportoweFakty na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • Handball_for_ever Zgłoś komentarz
    A jeszcze wczoraj 90 % ludzi wieszało psy na drużynie poszczególnych zawodnikach i trenerze. O zera do bohaterów. Warto zawsze poczekać do końca. Zwłaszcza na turniejach w grach
    Czytaj całość
    zespołowych. Pisałem że wierzę w walkę i mimo że wszytsko stało racjonalnie za Chorwatami mamy swoje szanse i będzie to zupełni inny handbal w naszym wykonaniu. To co zagrali przeszło moje oczekiwania. Do tego bez Michała Jureckiego !! Tak jest rówżniaca między piłkarzami ręcznymi a siatkarzami. Jedni mają charakter i trenera wariata. Drudzy mają talent ale brakuje im charakteru.
    • Imisirah Zgłoś komentarz
      Świetna ekipa. Nie trudno grać dobrze gdy wszystko idzie ale przełamać się w wielkim stylu gdy iść nie chce.