Czarne konie poprzednich mistrzostw świata

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski
Świetny występ Piotra Gruszki w meczu z Rosją zapewnił biało-czerwonym awans do półfinału

 MŚ 2006 w Japonii - Polska 
Przed wyjazdem do Kraju Kwitnącej Wiśni podopieczni Raula Lozano złożyli odważne deklaracje - ich celem był medal. Już od pierwszego spotkania dokładnie realizowali te zamierzenia, wygrywając bardzo pewnie i prezentując miłą dla oka siatkówkę. Prawdziwym testem możliwości był pojedynek z Rosją. Zwycięstwo zapewniało bowiem wejście do "czwórki". Biało-czerwoni przegrywali już 0:2 i nic nie zapowiadało tego, że zdołają się jeszcze odrodzić. Kapitalne zmiany Piotra Gruszki i Grzegorza Szymańskiego wlały nadzieję w serca kibiców i samych zawodników. Nasi rodacy odwrócili losy spotkania, zwyciężając 3:2. W finale nie dali jednak rady grającej perfekcyjnie Brazylii. Nagrodę dla najlepszego rozgrywającego otrzymał Paweł Zagumny.

Która drużyna sprawiła największą niespodziankę?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Siatkówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • art87 Zgłoś komentarz
    Chcę powtórzyć swoje zdanie, że to bardzo dobry pomysł z tym przypominaniem, jak to było "PRZED". Dla tych, którzy zainteresowali się siatkówką niedawno lub parę lat temu to takie
    Czytaj całość
    kompedium wiedzy. A ciekawe przypomnienie dla tych, którzy, jak ja, od dawna ściskają za kogoś kciuki, śledzą mecze tak, jakby od tego dużo zależało i traktują zawodników (nie tylko polskich!) niemal jak własnych znajomych. Gratuluję zwłaszcza wysokiego poziomu niektórych artykułów
    • Anna Syta Zgłoś komentarz
      Niespodziankę.. Ale pozytywną czy negatywną?