Pożegnania nadszedł czas - tych zawodników nie zobaczymy w PlusLidze w następnym sezonie

 Redakcja
Redakcja

Dick Kooy (Halkbank Ankara)
Brak holenderskiego przyjmującego to z pewnością jedna z większych strat PlusLigi. Gdy ZAKSA Kędzierzyn-Koźle prezentowała się zdecydowanie poniżej oczekiwań, Dick Kooy był tym, który przejmował ciężar gry na swoje barki. To do niego rozgrywający mieli największe zaufanie, otrzymał aż 817 piłek, z czego skończył 411 (skuteczność 50 proc.). 27-latek stwarzał także spore zagrożenie w polu serwisowym (42 asy, najwięcej w całej drużynie). To wszystko spowodowało, że siatkarz może się pochwalić najwyższą zdobyczą punktową, zapisał na swoim koncie 483 "oczka", o ponad 120 więcej niż atakujący Dominik Witczak. Ten dorobek nie wystarczył, by Dick Kooy pozostał w ZAKSIE. W przyszłym sezonie Holender będzie występował w lidze tureckiej. - Otrzymałem ogromne wsparcie od kibiców ZAKSY i chciałbym im za to podziękować. Prosili mnie, żebym został, więc byłem otwarty na rozmowy z włodarzami klubu. Po jakimś czasie stało się jednak dla mnie jasne, że nie zostanę w Kędzierzynie. Jestem szczęśliwy, że w nadchodzącym sezonie zagram w barwach Halkbanku Ankara. Jestem dumny, zaszczycony i wdzięczny za szansę otrzymaną od klubu - tłumaczył zawodnik.

Największą stratą dla PlusLigi jest odejście:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Siatkówkę na Facebooku
inf.własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)