Naj... Final Four Ligi Europejskiej 2015
Największa metamorfoza: reprezentacja Polski B
Biało-Czerwoni zanotowali najbardziej znaczący progres formy między półfinałem a pojedynkiem o 3. miejsce. Pierwszego dnia turnieju zostali rozbici przez Słowenię i, pomimo klasy rywala, dużo osób zarzucało im brak odpowiedniego nastawienia mentalnego. Krytyczni wobec siebie byli także sami zawodnicy. - Nie pokazaliśmy się dobrze chyba z żadnej strony - mówił Michał Kędzierski. - W półfinale zabrakło nam właściwie wszystkiego - dodawał Jan Nowakowski.
W starciu o "brąz" kibice ujrzeli już inną reprezentację - Polskę walczącą, do upadłego, o każdą piłkę. Ogromne zaangażowanie naszych siatkarzy przełożyło się na rozwój boiskowych wydarzeń. Nie popełniając żadnej rażącej serii błędów, postawili oni Estończykom bardzo trudne warunki i zwyciężyli 3:0. Tym samym udanie zrewanżowali się za porażki poniesione w Parnawie podczas fazy grupowej (0:3 i 1:3).
-
ALLEZ Zgłoś komentarzUzupelnial nie tylko merytorycznie ale i malowniczo. We wdziecznej pamieci zachowam takie teksty jak np ten w meczu ze Slowenia, na goraco opisujacy sytuacje pod siatką: [b]"Akademia Dziwnych Ruchow ... piłka parzy..."[/b] albo ten o Urnaucie: [b]"ten nadgarstek to u niego zaczyna sie tuz przy lokciu..."[/b]. :)
-
lukrecja Zgłoś komentarzże choćby w Łodzi bywa sporo kibiców przyjezdnych, klasa rozgrywek i duża ilość wcześniej przegranych meczy też ma przełożenie na ilość kibiców, reklamy też za dużej wydarzenie nie miało (na meczach Victorii pokazywanych w TV hala była prawie pełna przy finałach).
-
Sokrates Zgłoś komentarzpoziom języka dramatyczny..... "Największa dominacja" albo jest dominacja albo jej nie ma, a gdzie w takim razie kategorie: średnia dominacja i najmniejsza dominacja
-
Wiesia K. Zgłoś komentarzChyba nawet kibice Victorii nie przyszli...