Puchar Polski i jego prawa. Niespodzianka jest kobietą

Michał Kaczmarczyk
Michał Kaczmarczyk

2012/2013:

Impel Wrocław - BKS Aluprof Bielsko-Biała 3:2 (22:25, 25:20, 25:16, 21:25, 15:9)
BKS Aluprof Bielsko-Biała - Impel Wrocław 3:2 (16:25, 23:25, 25:16, 25:23, 15:7)

Rzadko kiedy rywalizacja w Pucharze Polski rozstrzygała się w takich niuansach jak liczba małych punktów. Przypomnijmy, że w tamtym sezonie bielszczanki kończyły rundę zasadniczą na 3. pozycji, a nękany przeróżnymi problemami klub z Wrocławia walczył o dostanie się do pierwszej ósemki tabeli. Ostatecznie Impel pod wodzą Tore Aleksandersena dzielnie przeciwstawił się BKS-owi z Joanną Wołosz i Miladą Bergrovą w składzie, a dolnośląska kadra okazała się lepsza w dwumeczu o... 5 małych punktów!

Co ciekawe, triumf Impela mocno zaskoczył organizatorów turnieju finałowego PP w Pile, którzy w materiałach promocyjnych turnieju nie zamieścili wizerunków wrocławianek (niech usprawiedliwi ich fakt, że Final Four odbywało się już trzy dni po drugim meczu ćwierćfinałowym Impela).

Polub Siatkówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)