Miał być progres, a wyszedł klops - podsumowanie sezonu w wykonaniu Developresu SkyRes Rzeszów

Mateusz Lampart
Mateusz Lampart


O krok od katastrofy

Developres SkyRes Rzeszów zajął w Orlen Lidze 11. miejsce, czyli takie samo, jak rok wcześniej. Cel nie został więc wykonany. Sam słaby wynik w rozgrywkach częściowo mogłoby przykryć choćby jedno zwycięstwo z wyżej notowaną drużyną. Co prawda rzeszowianki pokonały BKS Aluprof Profi Credit Bielsko-Biała, ale wtedy ekipa z Podbeskidzia była ogarnięta wewnętrznym kryzysem i przegrywała kolejne spotkania. Ekipa Jacka Skroka zdołała"urwać" punkt Budowlanym Łódź i seta Chemikowi Police na terenie rywalek. ale to byłoby na wszystko. Developres nie potrafił nawet wygrać seta na wagę co najmniej punktu z Impelem Wrocław, prowadząc w partii 24:17. To zresztą nie był jedyny moment, kiedy drużyna znad Wisłoka straciła dużą przewagę. Podobnie było w domowych starciach z Tauron-em MKS-em Dąbrowa Górnicza czy rywalizacji z Legionovią Legionowo.

Na przestrzeni całych rozgrywek można stwierdzić, iż zespół nie miał liderki z prawdziwego zdarzenia. Wcześniej za taką uchodziła Paula Szeremeta. Joanna Kapturska nie udźwignęła swojej roli, choć zdarzały jej się wybitne występy, na przykład w Łodzi. Słabość rzeszowskiego zespołu było widać już od początku rozgrywek, kiedy trenerem był jeszcze Mariusz Wiktorowicz. W grudniu opiekunem drużyny został Jacek Skrok. Nowy szkoleniowiec nie odmienił oblicza zespołu, ale gra uległa nieznacznej poprawie. Stąd plany, aby niegdyś wybitny gracz Czarnych Radom nadal prowadził Developres.

Który sezon Developresu w Orlen lidze był lepszy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Siatkówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)