Co wiemy o reprezentacji Polski po Memoriale Wagnera?
Artur Szalpuk jest gotowy
Czwarty przyjmujący to niewdzięczna rola, bo jest dużo podróży i treningów, ale jednak zwiedza się głownie boiskowe kwadraty. Jednak turniej w Japonii jest intensywny i wyczerpujący, siedem meczów w dwanaście dni, i każda para rąk może się okazać potrzebna. Szalpuk, który był już z zespołem w Tokio na Pucharze Świata, nie jest niedoświadczonym młokosem, któremu drżą ręce w ważnych meczach. Pokazał w Krakowie, że może wejść na boisko i wnieść coś do zespołu. Może jego przyjęcie nadal nie imponuje, ale młody zawodnik potrafi poradzić sobie w ataku z trudnymi piłkami sytuacyjnymi, co jest jego atutem. Po sezonie z Raulem Lozano jest lepszym i pewniejszym siebie zawodnikiem. Jego gotowość do gry jest istotna również przy braku formy Rafała Buszka który na razie męczy się na boisku.