Dwa lata mistrzów świata
Mika był bohaterem mistrzostw świata, a zwłaszcza meczu finałowego z Brazylią. Trudno było uwierzyć w to, że jeszcze niedawno ten zawodnik nie wychodził z kwadratu i nikt nie postawiłby na niego złamanego grosza. Tymczasem na mundialu był jednym z filarów Biało-Czerwonych i to w każdym elemencie.
Jako świeżo upieczony mistrz świata Mika zagrał pełen sezon w pierwszym składzie Lotosu Trefl Gdańsk, z którym zdobył niespodziewanie srebrny medal mistrzostw Polski oraz Puchar Polski. Jednak nie wytrzymał tego wszystkiego kondycyjnie i zdrowotnie, i od tamtego czasu jest cieniem samego siebie.
Sezon 2015 w reprezentacji narodowej już był gorszy w jego wykonaniu, tak samo było w klubie. Ciągle dokuczają mu problemy zdrowotne i brakuje mu ogrania i pewności siebie na boisku. Jednak jest młody i można mieć nadzieję, że w jakimś momencie całkowicie się zregeneruje i zacznie przypominać samego siebie z 2014. Nadal gra w zespole z Trójmiasta.