WGP 2017: młodość cenniejsza od doświadczenia. Oceny polskich siatkarek za mecz z Czechami wg WP SportoweFakty
Jacek Pawłowski
Atakujące:
Monika Bociek - 3,5
Trener Jacek Nawrocki może odetchnąć, mając na ławce rezerwowych tak utalentowaną siatkarkę. Przeciwko Czeszkom być może nie zagrała zbyt efektownie, w porównaniu do poprzednich meczów, ale na tle bardziej doświadczonej Bereniki Tomsi radziła sobie zdecydowanie lepiej.
Berenika Tomsia - 1,5
Fatalny występ doświadczonej atakującej najlepiej byłoby przemilczeć. Przeciwko Czeszkom 29-latka zagrała kompletnie bez pomysłu w ataku. W trzecim secie trener Nawrocki zdjął ją z boiska i trzeba przyznać, że była to dobra decyzja. Wychowanka Gedanii Gdańsk na parkiecie w Brnie męczyła się bowiem niemiłosiernie.
Małgorzata Jasek - nie zagrała.
ZOBACZ WIDEO Dawid Konarski "rozczarowany" finałem MŚ juniorów: Godzinka i po sprawie
Polub Siatkówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (8)
-
vball1731 Zgłoś komentarzsame oceny.
-
Stronghold Zgłoś komentarzHmmm, ocena Polak zawyżona, za to Witkowska powinna dostać 4,5, a może nawet w przypływie szczodrości 5, wykonała wielką robotę.
-
Wiesia K. Zgłoś komentarzTomsia grała fatalnie - Monika Bociek zdecydowanie warta ogrywania .
-
Wiesia K. Zgłoś komentarzWołosz - 4 ??? A czy ona wiedziała ,że ma na boisku środkowe ???? Ocena zawyżona.
-
Maciej Nawrot Zgłoś komentarzdrużyny
-
panda25 Zgłoś komentarzpierwszy raz zresztą. Jednak jest problem z tempem ataku, sporo piłek "uratowanych" przez zasięg. Brakuje skutecznej, silnie atakującej. Bociek pretenduje do tej roli, jednak mało ogrania reprezentacyjnego. Dzisiaj na pewno lepsza od Tomsi. Grajber ma dobre statystyki w przyjęciu, defensywie, jednak źle prezentuje się w w ataku. Nierówno gra Smarzek, choć dzisiaj zasłużyła może nawet i na lepszą ocenę od tej przyznanej przez SF (zagrała dobrze w decydujących momentach). Dobrą robotę zrobiły dzisiaj: rozgrywająca (Wołosz) i libero (Witkowska). Ale kogo wybrać najlepszym zawodnikiem meczu...? Nie wiedziałem drugiego meczu (Koreanek z Niemkami), więc nie wiem, jak się zaaklimatyzowały te pierwsze. Jednak jeżeli Polki jutro z nimi wygrają, będę baaardzo mile zaskoczony. No i zaszczekam zgodnie ze zobowiązaniem :-)