Puchar Polski kobiet: co wiemy po turnieju w Nysie?
Nie poprzestać na wspomnieniach
Puchar w rękach Grot Budowlanych, wyczekany przez długie osiem lat (i cztery finały krajowego pucharu z rzędu) to bez wątpienia zasłużona nagroda za wykorzystanie słabości rywala zza miedzy i hart ducha mimo wszelkich przeciwności losu w tym sezonie.
Ale z drugiej strony sztab trenerski nie może pozwolić na to, by to trofeum wraz ze zdobytym w Dąbrowie Górniczej Superpucharem Polski przysłoniło bolączki zespołu, dobrze widoczne w LSK oraz Lidze Mistrzyń. Błażej Krzyształowicz może mieć tylko nadzieję, że jego drużyna przestanie być tak nieprzewidywalna jak do tej pory i obroni czwartą lokatę w tabeli. Być może mniej lub bardziej spodziewane porażki ostatecznie zostaną przekute w kolejny wielki triumf.
Na kolejnej stronie dowiesz się, co sprawiło, że do finału nie awansował Enea PTPS Piła.
-
kokik Zgłoś komentarzBez klubów są rozgrywające Yael Castiglione i Júlia Milovits. Obie grały nie dawno w polskiej lidze.
-
Wiesia K. Zgłoś komentarzPusto było na trybunach w tej Nysie niestety... - gdyby nie kibice na Finale byloby to bardzo smutne.