To był szalony sezon. Przedstawiamy najgłośniejsze "hity" PlusLigi
7. Lepiej nie oświadczać
Uczniowie piszą na egzaminach rozprawki, a kluby oraz związki siatkarskie sporządzają oświadczenia. I nierzadko okazuje się, że ci pierwsi lepiej radzą sobie z wymaganiami formy użytkowej. Kiedy kibic PlusLigi widzi słowo "oświadczenie", może w ciemno zakładać, że będzie co czytać. - Wychodzimy z założenia, że zawsze tam, gdzie powstaje dobro, także sportowe, pojawia się też zło. Mamy nadzieję i ogromną wiarę, że siły tego zła nie pokonają naszych ambitnych zamierzeń. Wbrew ich woli, nadal realizujemy założone cele - pisał prezes Stoczni Szczecin Jakub Markiewicz po doniesienia o problemach finansowych klubu, co dziś wywołuje tylko smutny uśmiech.
Głośno było także po oświadczeniu klubu kibica Cerrad Czarnych Radom, którzy nazwali skonfliktowanego z nimi Michała Filipa "wkładem do koszulki" i "człowiekiem bez nazwiska", przez co klub był zmuszony interweniować i jak najszybciej zagasić spór. Na koniec sezonu głośno było o oświadczeniu PLS po kontrowersyjnym meczu ONICO - ZAKSA, ale głównie dlatego, że kibice (zwłaszcza ci ONICO) poczuli się dotknięci nieporadnymi tłumaczeniami, dlaczego liga nie widzi możliwości powtórzenia feralnego spotkania. Niestety, w tym sezonie oświadczenia pełniły najczęściej funkcje komediową.