Szóstka największych rozczarowań Ligi Siatkówki Kobiet sezonu 2018/2019

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski

Środkowa: Justyna Łukasik (Chemik Police)

Przed sezonem przeniosła się do ekipy mistrza Polski wraz z siostrą - Martyną Łukasik. W przeciwieństwie do niej nie otrzymywała zbyt wielu okazji do występów. Po części wpływ na to miał trener Marcelo Abbondanza, który niechętnie dawał szansę zmienniczkom. Zadania nie ułatwiała też doskonała gra Chiaki Ogbogu oraz Igi Chojnackiej. Wyżej w hierarchii była również Agnieszka Bednarek-Kasza. W przekroju całego sezonu Justyna Łukasik miała swoje szanse, trudno jednak powiedzieć, że potrafiła je wykorzystać. Zagrywka, która zazwyczaj była atutem 26-latki, nie sprawiała przeciwniczkom większych problemów. Podobnie atak i blok.

Która z zawodniczek najbardziej zasłużyła na miejsce w antyszóstce sezonu 2018/2019 rozgrywek LSK?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Siatkówkę na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (5)
  • mirmur Zgłoś komentarz
    Sześć rozczarowań jest siedem, ciekawe. Ale po kolei 1. Wójcik była nie do pobicia jako rozgrywająca, ale przecież wracała Lusi M, trzeba było zrobić miejsce, typowe mięso armatnie.
    Czytaj całość
    poz. 2. szła za facetem, ale też nie była nigdy orłem, poz. 3 - czasami zaskoczyła, poz. 4 - też nie dziwi, ale jak trafi na dobrego trenera, poz. 5 - tradycyjnie ściągnięta zawodniczka w ciemno (w Polsce wiele się wyszkoliło grają we Włoszech) tej się nie udało, poz. 6 szkoda, ale to myślę nie wina zawodniczki tylko trenera widać ta Łysa pała miała problem z Łukasikównymi, poz 7 nie komentuje miało być sześć.
    • Anna Ewa Kopiec Zgłoś komentarz
      Wpisanie Stysiak na te listę jest najwiekszym rozczarowaniem sezonu LSK 2018/19 (4 MVP w jednym miesiacu chyba mówi samo za siebie) a ten ranking był zapewne robiony wsrod zagorzałych
      Czytaj całość
      fanatyków Chemika ze złości za opuszczenie klubu . Wedlug mnie to zawodniczka ma prawo czuć się rozczarowana bo z jej umiejętnościami i zaangażowaniem na jednym ze spotkań zdobywając najwięcej punktów zasluguje na MVP ktore de facto trafia w ręce innej zawodniczki,czy kolejny mecz gdzie ma zaraz po Jowanie najwięcej punktów ,a mimo to trener z uporem maniaka nadal trzyma ja w kwadracie- to jest rozczarowanie -masakra...
      • Maciej Nawrot Zgłoś komentarz
        Żałosny jesteś Jacek, że w rankingu dałes Magdę Stysiak. Nie zagrała źle, to trener nie potrafił I nie umiał wykorzystać jej potencjału. A jak wchodziła to robiła dobre zmiany.
        Czytaj całość
        Czyżby stał po stronie Chemika Police I ma żal dupy, że dziewczyna walczyła o własne prawo???