Ozłocone Wiewióry z Łodzi, czyli ŁKS Commercecon w sezonie 2018/19

Beata Kacperska
Beata Kacperska

Oceny libero i trenera:

Libero:

Krystyna Strasz - 4,5
Anna Korabiec - 4,5

Początkowo pierwszą libero w zespole była Krystyna Strasz, ale w czasie jej zmagań z problemami zdrowotnymi została zastąpiona na boisku przez Annę Korabiec. Przez większą część sezonu ŁKS Commercecon grał jednak na dwie libero - Korabiec była odpowiedzialna za przyjęcie, a Strasz za obronę. Taki pomysł sztabu szkoleniowego okazał się w pełni trafiony, ponieważ obie zawodniczki z powodzeniem uzupełniały się na tej pozycji.

Trener:

Michal Mašek - 5

To był wymagający sezon dla pierwszego trenera ŁKS-u Commercecon. Z jednej strony musiał radzić sobie z jeszcze większą niż przed rokiem presją ze strony otoczenia, z drugiej - na nowo zbudować drużynę. Jak pokazał końcowy wynik, wywiązał się z zadania bardzo dobrze. Nie bał się dawać szans wszystkim swoim podopiecznym, także tym młodym, a na potknięcia zespołu w trakcie trwania meczów dobrze reagował zmianami. Dzięki temu narodziła się prawdziwa drużyna, która uwierzyła, że może odnieść duży sukces. To zaprocentowało złotym medalem mistrzostw Polski.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

Jak oceniasz postawę ŁKS-u Commercecon Łódź w sezonie 2018/19?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Siatkówkę na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • mirmur Zgłoś komentarz
    Jak czyta się takie wypociny redaktorzyny, którą wg mnie można pozostawić bez oceny bo za mało jej czytałam, to się flaki przewracają. Zespół zdobywa złoto. A osoba mająca się za
    Czytaj całość
    znawcę sportu kogo ocenia kilka dziewczyn z zespołu mało tego pkt dziewczyny które doszły na koniec sezony i mało grały, ale zawodniczki, które cały sezon były w treningach, zagrały w wielu spotkaniach i uzyskiwały 60, 80 % skuteczność nie są warte oceny. Nie wymienia całego zespołu, który miał udział w tym złocie tylko te które pewnie na treningach odbijały piłkę o ścianę bo po drugiej stronie siatki nikogo niebyło wg tej Pani. To zwykła żenada.