Atom Trefl Sopot - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza na żywo!
Relację prowadzą :
Olga Krzysztofik
Kinga Popiołek
Kolejna nerwowa akcja w wykonaniu dąbrowianek, co wykorzystują Atomówki!! Gospodynie wychodzą z wręcz beznadziejnej sytuacji, obroniły wiele piłek meczowych i przedłużyły swoje szanse na mistrzostwo Polski!!
W finałowej rywalizacji Tauron MKS prowadzi już tylko 2:1. Kolejne spotkanie zostanie rozegrane w poniedziałek 29 kwietnia w Sopocie. Początek tego starcia o godzinie 18:00.
-
Witold Targosz Zgłoś komentarzMyślę, że będzie to rzeczywisty LIVE a nie poślizgowe co 3-5 minut. Pozdrawiam Fan siatkówki z BIELSKA.
Sopocianki wygrały tie-breaka 18:16, mimo że przegrywały 11:14. Statuetka MVP powędrowała do Rachel Rourke.
Dąbrowianki nerwowo w obronie, za nerwowo, kontratak wykorzystuje nie kto inny, a Rourke! O czas prosi trener Kawka. Piłkę meczową mają Atomówki (17:16).
Milena Stacchiotti przedziera się przez blok (15:16). Kolejna piłka meczowa dla Tauronu MKS i kolejny atak Rachel Rourke (16:16)!
Aut po zagrywce Szeluchiny (14:15). Autowy serwis również w wykonaniu Tokarskiej i jest remis 15:15.
Rourke kończy kolejną kontrę!! Jest remis 14:14! Dalej serwuje Julia Szeluchina.
Frauke Dirickx decyduje się na kiwkę z drugiej piłki na kontrze, ale nie trafia w boisko. W kolejnej akcji Rachel Rourke kończy atak!! Na tablicy wyników 13:14, o czas prosi trener Kawka, który ustawia kolejną akcję.
Maja Tokarska atakuje z jednej nogi i MKS ma piłkę meczową (11:14)!!
Skowrońska atakuje blok - aut i Tauron MKS prowadzi 13:10. Dąbrowianki od mistrzostwa dzielą jedynie dwa punkty.
Bardzo długa akcja, piłka trafia na prawy atak do Zaroślińskiej, która uderza bardzo mocno i wbija gwoździa... w aut. Potwierdza to wideoweryfikacja (10:12).
Przy stanie 9:12 Coimbra wchodzi za Cabrerę.
Czy sopocianki wytrzymają nerwowo tego tie-breaka? Póki co przegrywają 9:11, set zbliża się do końca, a ich rywalki są coraz bliżej mistrzostwa Polski.
Dwie udane kontry w wykonaniu Zagłębianek, które wychodzą na prowadzenie (8:10)! O czas prosi trener Adam Grabowski.
Dwa błędy z rzędu Katarzyny Zaroślińskiej, która najpierw przekroczyła linię środkową, a potem zaatakowała w aut. Dzięki temu na zmianie stron prowadzą Atomówki 8:7.
Krystyna Strasz i Mariola Zenik głównymi bohaterkami akcji! Niesamowite obrony obu libero! Ostatecznie punkt zdobywają dąbrowskie siatkarki (6:6).
Pojedynczy blok Justyny Łukasik na Zaroślińskiej, która z szóstej strefy zaatakowała prosto w ręce rywalki (6:5).
Gra toczy się punkt za punkt. Trener Grabowski zdecydował się na tradycyjną już zmianę, ale znacznie szybciej - na zagrywkę weszła Dorota Wilk (4:4). Tym razem ta zmiana nie przyniosła oczekiwanego efektu, dąbrowianki od razu zrobiły przejście (4:5).
Wymiana ciosów między Cabrerą a Zaroślińską w ataku, obie zawodniczki skończyły akcje w pierwszym uderzeniu (2:2).
Tauron MKS rozpoczyna w składzie: Dirickx, Zaroślińska, Tokarska, Stacchiotti, Skowrońska, Leys, Strasz.
Natomiast Atom Trefl w zestawieniu: Bełcik, Rourke, Łukasik, Szeluchina, Cabrera, Kaczorowska, Zenik.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Noris Cabrera kończy atak z lewego skrzydła i doprowadza do piątego seta (25:17)! Atomówki zdołały utrzymać prowadzenie, które wypracowały sobie na samym początku odsłony.
Sopocianki pewnie kroczą do tie-breaka, w końcówce nie dając żadnych szans rywalkom.
"Czapa" Rourke i Łukasik na Charlotte Leys, którą zmienia Natalia Nuszel (22:16).
Dąbrowianki cały czas walczą, ich straty wynoszą trzy punkty, więc ich zwycięstwo w tym secie nie jest wykluczone.
Rachel Rourke, atakując z szóstej strefy, zostaje zablokowana przez Zaroślińską i Tokarską (17:14).
Joanna Kaczor atakuje w boisko, ale... pod siatką. Niecodzienny atak, koszmarny błąd siatkarki. Na drugiej przerwie technicznej Atom prowadzi 16:11. Efektem tego błędu jest zmiana na pozycji atakującej w Tauronie MKS - na parkiet wchodzi Katarzyna Zaroślińska.
Sopocianki zdobywają ważny punkt, swój atak skończyła Noris Cabrera, która chwilę wcześniej zmieniła Coimbrę (14:11).
Dąbrowianki powoli podnoszą się z kolan (13:10). Siatkarki Atomu zostają upomniane za opóźnianie gry, gdyż za długo decydowały się na wideoweryfikację ostatniej akcji.
Zaglębianki nie są w stanie zagrać kilku dobrych i skutecznych akcji z rzędu, więc ich straty nie maleją. Ciężar ataku wzięła na swoje barki Joanna Kaczor (13:8).
Trzypunktowa seria przyjezdnych zmusiła Adama Grabowskiego do wzięcia czasu (10:6).
Julia Szeluchina serwuje asa tuż przed linię końcową, żadna z przyjmujących MKS-u nie ruszyła do piłki. Staniuchę-Szczurek zmieniła Elżbieta Skowrońska (10:3).
Można powiedzieć, że nie widać końca błędów Zagłębianek. Atom Trefl prowadzi na pierwszej przerwie technicznej 8:2.
Joanna Kaczor zdobyła pierwszy punkt w tej odsłonie dla Tauronu MKS (6:1).
Drugi z rzędu blok gospodyń i jest już 6:0, najbardziej jednostronne rozpoczęcie seta w dzisiejszym meczu. Zmiana w MKS-ie: boisko opuściła Śliwa, w której miejsce weszła Dirickx.
Początek czwartej partii jest bardzo nieudany w wykonaniu przyjezdnych, które popełniają same błędy. Atomówki się cieszą, a Waldemar Kawka prosi o czas, trener próbuje "obudzić" swoje podopieczne, by te zaczęły grać.
W wyjściowym składzie Tauronu MKS pozostały Śliwa i Kaczor, a także Staniucha-Szczurek.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
-
Witold Targosz Zgłoś komentarzSzkoda, że nie podajecie relacji tak jak BKS Aluprof. Każda akcja na bieżąco z aktualnym wynikiem a nie co kilka punktów.:)
Dąbrowianki przyjęły mocny serwis Rourke, a atak skończyła Joanna Staniucha-Szczurek (23:25). Tauron MKS jest już tylko o krok od zdobycia mistrzostwa Polski! Ta drużyna prowadzi w finałowej rywalizacji 2:0, a w tym meczu już 2:1.
O czas poprosił trener Adam Grabowski, na tablicy widnieje wynik 23:24. Na zagrywce Rourke.
Podolec dostała dwie piłki, skończyła dopiero drugą, ale... zaatakowała w antenkę, więc "zdobyła" punkt dla MKS-u (22:24).
Anna Podolec bez większych problemów kończy atak nad Śliwą, tym samym doprowadzając do remisu 22:22.
Magdalena Śliwa pokonała w przepychance nad siatką o wiele od siebie wyższe rywalki (20:22)!
Losy kolejnej partii rozstrzygną się w jej końcówce, decydujące znów mogą okazać się błędy jednej z drużyn. 20:21.
Gospodynie nie poddają się. Dość szybko odrobiły straty, a Izabela Bełcik doprowadziła do remisu 19:19 serwując asa! O czas poprosił trener Kawka.
Jeśli Atomówki będą popełniać proste błędy, nie będą w stanie wrócić do swojej dobrej gry. Póki co wyglądają jakby trochę zeszło z nich powietrze. 16:18.
Przyjezdne rozpędzają się coraz bardziej, na drugiej przerwie technicznej prowadzą 16:14.
Obie ekipy bardzo dobrze grały w obronie, dzięki czemu mieliśmy długą akcję. Skończyła ją z pierwszej strefy Kaczor (13:14).
W długiej akcji dąbrowianki świetnie pracowały w bloku i obronie, Kaczor była zmuszona przebić piłkę i zrobiła to na tyle trudno, że rywalki nie obroniły piłki. Kolejne piłki również należały do Zagłębianek, które powróciły do gry (12:12).
Izabela Bełcik zaskakuje swoją zagrywką Krystynę Strasz (11:8).
Bardzo dobre wejście Joanny Kaczor, która zatrzymała w ataku Kaczorowską - za tę przyjmującą wchodzi Cabrera. W kolejnej akcji zablokowana przez Leys została Rourke. Przewaga Atomówek zmalała tylko do jednego punktu, o czas poprosił więc ich trener (9:8).
Gospodynie rozpoczęły tę partię z wysokiego "C"! Drugiego asa z rzędu zaserwowała Erika Coimbra (8:4). Trener Kawka próbował motywować swoje podopieczne: - Po wygranym secie spuszczamy głowy. Dlaczego? Szkoleniowiec zdecydował się również na podwójną zmianę, z boiska zeszły Dirickx i Zaroślińska, natomiast weszły Kaczor i Śliwa.
Katarzyna Zaroślińska była bliska zdobycia punktu bezpośrednio z zagrywki, gdyż piłka zwolniła na siatce, ale w przyjęciu zdążyła Mariola Zenik. Kolejny udany atak na swoim koncie zanotowała Rourke (5:4).
Trener Kawka dokonał jednej zmiany w wyjściowym składzie w porównaniu z poprzednimi partiami, na boisku pozostała Joanna Staniucha-Szczurek. Od początku tej odsłony na boisku trwa zacięta walka, ale to Atomówki mają inicjatywę punktową (4:2).
Rachel Rourke dołączyła do Klubu 500, czyli 500 punktów zdobytych w ataku w ciągu jednego sezonu! Gratulacje dla atakującej Atomu!
Tauron MKS wygrał drugiego seta i doprowadził do remisu 1:1. Mecz rozpoczyna się niejako od początku.
Katarzyna Zaroślińska w kontrataku nie zdecydowała się na mocne uderzenie, ale jej techniczny atak był skuteczny (22:25).
Maja Tokarska kończy atak z "jednej nogi" i daje piłkę setową Tauronowi MKS (22:24). W hali słychać "Ostatni! Ostatni!" w wykonaniu dąbrowskich kibiców.
Trener Grabowski postanowił podwyższyć blok, wprowadził na boisko Annę Podolec. O czas poprosił dąbrowski szkoleniowiec, który ustawił tę akcję. Na tablicy wynik 22:23.
Długą akcję kończy podwójne odbicie Marioli Zenik, a w kolejnej sopocianki znowu popełniają prosty błąd i przyjezdne wychodzą na dwupunktowe prowadzenie (21:23).
Izabela Bełcik przerzuciła piłkę na prawą stronę do Rachel Rourke, która została złapana przez pojedynczy blok Joanny Staniuchy-Szczurek (20:21).
Zespoły grają punkt za punkt, przy stanie 20:19 na zagrywkę wchodzi Dorota Wilk. Jednak efekt tej zmiany nie będzie taki sam, jak w poprzednim secie, tym razem Staniucha-Szczurek mocnym uderzeniem kończy atak (20:20).
Siatkarki Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza miały w górze piłkę na wagę remisu, ale Joanna Staniucha-Szczurek zaatakowała w aut. Przyjmująca, inspirowana przez trenerów, poprosiła o wideoweryfikację, która wykazała błąd dotknięcia siatki przez sopocianki, dzięki czemu na tablicy pojawił się remis 18:18.
Set powoli zbliża się do końca, teraz znaczenie będzie miała każda akcja, by myśleć o wygranej Zagłębianki muszą wyeliminować proste błędy ze swojej gry. Atomówki nie wypuszczają z rąk prowadzenia (18:16).
Trwa zacięta walka, w której ważną rolę odgrywają błędy po obu stronach siatki. Z lewego ataku skutecznie akcję kończy Coimbra (16:14). - Nie ma oddawania piłek, bo sopocianki nas rozjeżdżają, one atakują w każdej akcji, z każdej piłki - mówił do swoich podopiecznych Waldemar Kawka podczas drugiej przerwy technicznej.
Przyjezdne proszą o wideoweryfikację po serwisie Katarzyny Zaroślińskiej, ale sędziowie podtrzymali swoją decyzję - zagrywka była autowa (13:13).
Dąbrowianki doprowadzają do remisu, a w kolejnej akcji myli się Rourke, tym samym dając prowadzenie rywalkom (12:13). O czas poprosił trener Adam Grabowski.
Tym razem Cabrera dostała o wiele lepszą piłkę do ataku, ale zagrała o wiele gorzej. Straty dąbrowianek zmalały do jednego punktu.
Zmiana na pozycji przyjmującej w Tauronie MKS - Joanna Staniucha-Szczurek wchodzi za Skowrońską (11:8).
Noris Cabrera przyjęła bardzo źle, ta zawodniczka otrzymała piłkę do ataku i z szóstej strefy zaatakowała tuż przy linii, w obronie nie zdążyła Strasz (10:8).
Kolejny skuteczny blok Atomówek, które na pierwszej przerwie technicznej prowadzą 8:6.
Sędziowie nie odgwizdali nieczystego odbicia przy przyjęciu Justyny Łukasik, ale odgwizdali już dąbrowskiej drużynie, co spotkało się z ostrą reakcją zarówno siatkarek, jak i trenera. Za protesty sędzia główny przyznał Waldemarowi Kawce żółtą kartkę (7:5).
-
Gabi Zgłoś komentarzŻółta kartka dla pana Kawki. Sędziowie chyba troszkę przesadzają, ale wiadomo,że gospodarzom to nawet ściany pomagają.
As Skowrońskiej, piłka spadła tuż przed Kaczorowską - na tablicy wynik remis 5:5. Kaczorowską zmienia Cabrera.
Kapitan Atomu Trefla prosi o wideoweryfikację, sędziowie odgwizdali atak w siatkę Klaudii Kaczorowskiej. Sędziowie zmienili decyzję - akcja będzie powtórzona, gdyż Kaczorowska zaatakowała w blok, a akcja została za szybko przerwana.
Jest pierwszy punkt dla dąbrowianek w drugim secie - Elżbieta Skowrońska huknęła po prostej, Rourke była bez szans w obronie (3:1).
Katarzyna Zaroślińska wrzucona w dwublok Atomu, który okazał się skuteczny (2:0).
Pierwsza partia padła łupem sopocianek, które grają lepiej niż w poprzednich spotkaniach finałowych. Premierowy set był wyrównany. Jaki będzie kolejny? Obie drużyny rozpoczynają bez zmian w składzie.
Głośne "Jeszcze jeden! Jeszcze jeden!" poprowadziło Atomówki do zwycięstwa (25:21). Gospodynie wykorzystały błędy rywalek, które w końcówce seta myliły się wyjątkowo często.
Koszmarny błąd Zaroślińskiej! Atakująca nie trafiła w piłkę, która wylądowała w połowie siatki. Ta akcja może kosztować Tauron MKS bardzo dużo, o czas poprosił trener Kawka (24:21).
Trener Grabowski postanowił wzmocnić zagrywkę, Dorota Wilk weszła za Szeluchinę. Sopocianki zdobyły punkt po błędzie przekroczenia linii środkowej przez rywalki - wideoweryfikacja potwierdziła ten błąd (23:21).
Pierwsza zmiana w tym meczu - za Klaudię Kaczorowską wchodzi Noris Cabrera, której blok omija Zaroślińska (21:21).
Sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie, żadna z drużyn nie pozwala odskoczyć rywalkom na dłużej. Drugi czas dla trenera Atomu Trefla (20:20).
Jak to zazwyczaj bywa w takich sytuacjach - Milena Stacchiotti przegrywa pojedynek na siatce z rozgrywającą Izabelą Bełcik (20:18).
Trzy punkty z rzędu dla sopocianek! Tym razem o czas prosi Waldemar Kawka (19:18).
Rourke ratuje swoją drużynę - w trudnej akcji skończyła atak mimo potrójnego bloku Tauronu MKS. W kolejnej akcji Atomówki, dzięki blokowi Szeluchiny i Bełcik doprowadzają do remisu (18:18).
As Frauke Dirickx! Atomówki w przyjęciu niemal bez szans, piłka spadła między Zenik i Kaczorowską. O czas prosi Adam Grabowski (16:18).
Długą akcję kończy Leys, która nie tylko zdobyła dla swojej drużyny punkt, ale sprawiła, że MKS "uciekł" z niekorzystnego ustawienia, w którym serwowała Justyna Łukasik (16:16).
Podwójny blok Rourke - Łukasik zatrzymuje Charlotte Leys i gospodynie na drugiej przerwie technicznej mają jedno "oczko" przewagi.
Cóż za poświęcenie w obronie dąbrowskich siatkarek! Podbijały one piłki w najtrudniejszych momentach. Ostatecznie Rourke kończy przechodzącą piłkę (15:14).
Klaudia Kaczorowska świetnie odczytała kierunek ataku Katarzyny Zaroślińskiej! Atomówki utrzymują skromną przewagę (13:12).
Atakująca Atomu Trefla jest dziś w bardzo dobrej formie, mimo że była odrzucona od siatki, to zdołała przedrzeć się przez blok rywalek!
Póki co, zagrywka odgrywa znaczącą rolę w pierwszym secie. Jeśli dąbrowianki lub sopocianki dobrze przyjmą, nie mają zbyt dużych problemów ze skończeniem ataku. Potęgę swojego serwisu potwierdza Rourke, która zdobywa punkt bezpośrednio tym elementem (11:9).
Nieporozumienia pomiędzy rozgrywającymi a skrzydłowymi w obu zespołach. W kontrataku Frauke Dirickx zdecydowała się na swoje "firmowe" zagranie, czyli atak z drugiej piłki, ale Rourke i Łukasik doskonale odczytały jej intencje i zablokowały rozgrywającą MKS-u. Atom prowadzi na pierwszej przerwie technicznej 8:7.
Gra obu drużyn jest szarpana, nie brakuje także prostych błędów. Na tablicy wyników remis 6:6.
Jeśli sopocianki dobrze przyjmą, są w stanie rozegrać udaną akcję. Dzięki dwóm prostym błędom własnym rywalek (przekroczenie linii środkowej i nieczystemu odbiciu) ich przewaga wynosi już dwa punkty (5:3).
Kolejne dwie akcje gospodynie zagrały dużo lepiej i prowadzą 2:1.
Pierwszy atak należał do Rachel Rourke, która piłkę wyrzuciła w aut. Atomówki poprosiły o wideoweryfikację, ale sędziowie nie zmienili decyzji.
Wyjściowe składy już na parkiecie.
Atom Trefl Sopot: Bełcik, Rourke, Szeluchina, Łukasik, Kaczorowska, Coimbra, Zenik (libero)
Tauron MKS Dąbrowa Górnicza: Dirickx, Zaroślińska, Stacchiotti, Tokarska, Skowrońska, Leys, Strasz (libero)
Trwa przedmeczowa rozgrzewka obu drużyn. Do rozpoczęcia finałowego spotkania numer trzy pozostało już niespełna 10 minut, emocje więc rosną!
Już za kilka godzin będzie wiadomo, czy Tauron MKS Dąbrowa Górnicza zostanie nowym mistrzem Polski. A może Atom Trefl Sopot pokrzyżuje plany rywalkom i przedłuży finałową rywalizację? Odpowiedzi już po godz. 19:30!