Opinie po pierwszym konkursie TCS
Morgenstern: Życie toczy się dalej
Nie tak miały wyglądać te zawody w wykonaniu Thomasa Morgensterna. Zaliczany do grona faworytów Austriak nie zdołał pokonać znacznie niżej notowanego rywala i odpadł już po pierwszej serii. Skoczył ledwie 119,5 m. i okazał się gorszy od Ilji Rosliakova.
"Morgi" twierdzi, iż przyczyny tak słabego występu nie były zależne od niego. - Nic nie czułem pod nartami i nie wiem na ile to moja wina. Byłem w dobrej formie i zyskałem trochę pewności siebie dzięki drugiemu miejscu w serii próbnej. Jeśli inne czynniki wpływają na wynik zawodów, jest to denerwujące, ale życie toczy się dalej i trzeba patrzeć w przyszłość. Nie muszę myśleć o klasyfikacji generalnej, ale już doświadczyłem, jak to jest wygrać w Turnieju Czterech Skoczni i wiem, że do tego trzeba ciężkiej i bezbłędnej pracy - czytamy na łamach fisskijumping.com komentarz Morgensterna.