Ten trener to rekordzista. Był selekcjonerem aż 18 reprezentacji narodowych

 Redakcja
Redakcja
Gutendorf w białej koszulce na treningu Duisburga. Fot. PAP/EPA


Szerzej świat usłyszał o nim w 1964 roku, kiedy rozgrywki Bundesligi odbywały się pierwszy raz na obecnych zasadach. Mistrzem zostało 1.FC Koeln, a wicemistrzem nieoczekiwanie MSV Duisburg (wtedy pod nazwą Meidericher Spielverein). Tę ekipę prowadził właśnie Gutendorf.

- Mieliśmy dziwaczną taktykę, ale on wiele razy się sprawdzała. Z przodu jeden zawodnik, reszta w tyle. Nagle wyskakiwałem z ramionami wyciągniętymi w górę, co oznaczało szturm bramki rywala. Na ten sygnał wszyscy ruszali, zdobyliśmy w ten sposób wiele bramek - opowiadał. Jego drużyna składała się głównie z kolegów, którzy znali się z podwórkowego boiska i razem dorastali. - To było naszą siłą - dodawał.

Z niezbyt dobrej strony zapamiętali go piłkarze Schalke, kiedy w 1970 roku gonił ich o piątej rano do kopalni, żeby uświadomili sobie, jak spokojny zawód wykonują. Zwykle jednak pracował poza granicami Niemiec, często w biednych krajach. - Sam nie wiem, czemu tak się działo. Czułem, że wykonuję jakąś misję, kiedy prowadziłem drużyny, które nie stać było nawet na własne stroje. Lubiłem ryzyko. Chcę w momencie śmierci mieć świadomość, że życie przeżyłem z pasją - powiedział Gutendorf.

Polub SportowyBar na Facebooku
Daily Mail
Zgłoś błąd
Komentarze (0)