Świątek faworytką do wygrania US Open. Jest jednak problem
Jakub Fordon
W zestawieniu tym nie mogło zabraknąć zeszłorocznej finalistki. To właśnie Tunezyjka rok temu musiała uznać wyższość Świątek w finale. Teraz jednak trudno powiedzieć, czy jest w stanie przynajmniej powtórzyć ten wynik. Po powrocie na korty twarde wystąpiła jedynie w Cincinnati, gdzie w ćwierćfinale musiała uznać wyższość Sabalenki, która zrewanżowała się za porażkę na Wimbledonie. W poprzednim sezonie nikt nie spodziewał się, że Jabeur dojdzie tak daleko. Kto wie, może teraz ponownie sprawi niespodziankę.
Przeczytaj także:
Świątek ma nad czym pracować. "Istnieje większe prawdopodobieństwo, że nie wygra US Open"
Polub Tenis na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (0)