Uczestniczki Mistrzostw WTA: Kvitova, nawiązać do sukcesu sprzed dwóch lat

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik

Kvitová po raz trzeci wystąpi w Mistrzostwach WTA. Ubiegłorocznej imprezy nie będzie dobrze wspominać, bowiem już po pierwszej porażce wycofała się z imprezy, tłumacząc się problemami zdrowotnymi. W 2011 roku, w swoim debiucie, nie miała sobie równych. W grupie nie straciła seta z Agnieszką Radwańską, Wierą Zwonariową i Karoliną Woźniacką (ówczesną liderką rankingu). Dopiero w półfinale Samantha Stosur, a w finale Wiktoria Azarenka - stawiły opór. Zwycięstwo Czeszki jednak było niekwestionowane.

Za znakomity 2011 rok, zwieńczony zwycięstwem w Stambule, Kvitová otrzymała grom nagród. m.in. Sony Ericsson WTA Tour Awards dla tenisistki roku, Nagrodę Karen Krantzcke, Heart Awards Pucharu Federacji, nagrodę od fanów za "Przełom roku", a także została uznana sportowcem roku w swoim kraju oraz dodatkowo drużyną roku z koleżankami, z którymi wygrała Puchar Federacji.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

- Jestem bardzo szczęśliwa, że udało mi się zakwalifikować do mistrzostw WTA. Dla mnie to wiele znaczy, że jestem w gronie najlepszych tenisistek na świecie, szczególnie po tak słabym początku roku. Jestem niezwykle podekscytowana faktem, że mogę wrócić do Stambułu i spotkać się z tureckimi fanami. Mam nadzieję kontynuować swoją dobrą dyspozycję i zaprezentować tam najlepszy tenis - powiedziała rozentuzjazmowana Czeszka.

Historia występów w Mistrzostwach WTA:

Rok Miejsce Wynik Bilans
2011 Stambuł zwycięstwo 5-0
2012 Stambuł faza grupowa 0-1

Jaki wynik osiągnie w tegorocznych Mistrzostwach WTA Petra Kvitova?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Tenis na Facebooku
inf. własna / materiały prasowe / youtube.com
Zgłoś błąd
Komentarze (5)
  • Jureczkowa Zgłoś komentarz
    Jak sobie przypomnę Petrę z 2011 roku, to czuję się ogromnie zawiedziona dwoma kolejnymi latami. Nie jestem w tym chyba odosobniona. Pamiętam, jak na początku jej najlepszego sezonu ledwie
    Czytaj całość
    ją kojarzyłam. Rozstawiona z numerem 25 dotarła wówczas do ćwierćfinału. Jednak moją uwagę zwróciła tak naprawdę w lutym, w Paryżu, gdzie w finale pokonała samą mistrzynię z Melbourne, Kim Clijsters. Potem były wzloty i upadki- świetny Madryt i wygrana z Azarenką na kortach ziemnych, a po premierowym zwycięstwie w Wielkim Szlemie, w Wimbledonie, gorzka porażka w 1 rundzie w US Open. Na koniec roku jednak zrehabilitowała się po tym nieoczekiwanym rezultacie w najlepszy możliwy sposób, wygrywając w Stambule. Naprawdę miałam wobec niej wielkie nadzieje. Byłam szczerze zaskoczona, gdy Maria pokonała ją w półfinale AO 2012- Petra na fotelu liderki wydawała mi się czymś nieuniknionym. Niestety, potem już uszło z niej powietrze i spektakularne zwycięstwa w najbardziej prestiżowych turniejach zamieniła raczej na liczne trzysetowe dreszczowce, choki i rozczarowania. Na początku wydawała się też taką zwyczajną dziewczyną, a nie gwiazdą WTA. I teraz bym jej tak nie nazwała, jednak już widać to wynikające z doświadczenia obycie. Pojawił się też ten związek ze Stepankiem, również moim zdaniem niezbyt korzystnie na nią wpływający. To się skończy złamanym sercem... Ale wracając do tematu, to trudno tu prognozować. Ja jednak stawiam na odpadnięcie w grupie. Mogę się mylić- szczególnie zważywszy na to, że nie znamy jeszcze składów poszczególnych grup, a choćby forma Azarenki jest nieznana. Zobaczymy.
    • Miss Gomez Zgłoś komentarz
      ja też stawiam na półfinał, ładnie w Azji grała.
      • AndrzejMarej Zgłoś komentarz
        nie odważę się przewidzieć jej rezultatu.
        • RvR Zgłoś komentarz
          Półfinał dla Petry może wpaść jak najbardziej. Wszystko zależy oczywiście od celownika :)