Paula Kania, Cici Bellis i osiem innych melodii przyszłości kobiecego tenisa
Denisa Allertova (Czechy, WTA 108)
Czeszka sezon 2014 zakończyła z niewiarygodnym bilansem meczów 55-6. Zdobyła siedem tytułów ITF, ale tylko jeden z nich miał pulę nagród wyższą niż 25 tys. dolarów (Stambuł, 50 tys.). Poza tym triumfowała w czeskim Pilznie, Budapeszcie, Siófoku i Alphen aan den Rijn (każdy po 25 tys. dolarów) oraz w dwóch turniejach w Antalyi (oba po 10 tys. dolarów). 21-letnia Allertová miała również znakomity debiut w głównym cyklu. W Luksemburgu jako kwalifikantka doszła do półfinału, eliminując po drodze Sabinę Lisicką i Varvarę Lepchenko.
- Chciałabym się znaleźć w czołowej "100" rankingu, ale wiem, że to bardzo trudna droga. Konkurencja jest ogromna - powiedziała dla gazety "Plzensky Denik" na początku sierpnia, po wywalczeniu tytułu w Pilznie. W marcu znajdowała się na 368. pozycji. Dzięki serii świetnych występów w cyklu ITF mogła zagrać w kwalifikacjach do US Open. W ich II rundzie przegrała z Aleksandrą Krunić, późniejszą rewelacją nowojorskiej lewy Wielkiego Szlema. Półfinał w Luksemburgu sprawił, że Top 100 ma na wyciągnięcie ręki. Wie jednak, że to takie proste nie będzie. - Mam za sobą świetny czas, ale nie patrzę na to, co wygrałam. Cieszę się, że nic mnie nie boli i jestem wdzięczna za każdy mecz. Chcę wspinać się stopniowo z pokorą, ale i zaufaniem do własnych umiejętności. Chcę i muszę pokonywać najlepsze tenisistki - stwierdziła.
Allertová w 2013 roku poddana została poważnej próbie. Z powodu zapalenia barku sezon zakończyła pod koniec sierpnia. Na korty wróciła w marcu 2014 roku i ma za sobą okres znakomitej gry. Ból ją zahartował. - W czasie rekonwalescencji, właściwie to wciąż boli, biegałam więcej niż kiedykolwiek. To co się wydarzyło zmieniło mój sposób myślenia. Sam czułam, że bez pewnych rzeczy moja gra nie będzie dobrze funkcjonować. Naprawdę chciałam to zrobić - mówiła Czeszka w wywiadzie dla portalu tennis-arena.cz. - Jej stan poprawił się może o 150 procent. Ale przede wszystkim tenis traktuje inaczej niż wcześniej. Docenia fakt, że może grać - stwierdził jej trener Jan Příhoda.
Allertová ma wszystko, by w niedługim czasie błyszczeć w największych imprezach głównego cyklu. Musi tylko urozmaicić swój forhend, bo gra bardzo płasko i w sytuacjach kryzysowych popełnia dużo błędów, ale też przez kontuzję barku brakuje jej czasem kontroli. Dysponuje znakomitym bekhendem, dobrze gra dropszoty. Jeśli jeszcze przy serwisie będzie miała więcej wariantów, może się wznieść bardzo wysoko. Jej pewność siebie oczywiście będzie zależała od stanu zdrowia. Wypada jej życzyć, by wszystko było w porządku, bo jest to jedna z kilku ciekawych Czeszek, mająca szansę na sukcesy w głównym cyklu.
-
Lady Aga Zgłoś komentarzUla!!!!:)
-
Lady Aga Zgłoś komentarz40% glosow w ankiecie na Kanię to chyba przez to, ze jest Polka. :P
-
Rafał Lisicki Zgłoś komentarzCoś ciekawego, odmiennego, ambitniejszego, z czego taki mniej wnikliwy obserwator tenisa się czegoś dowie.
-
iva Zgłoś komentarzwyrost.
-
tomek33 Zgłoś komentarzJeśli Paula zrozumie, że praca nad sobą to jej przyszłość, to tak.
-
pedro Zgłoś komentarzNo to może Paula dostanie energetycznego kopa, bo ją redaktor Iwanek uznał za melodię przyszłości WTA.
-
Mind Control Zgłoś komentarznie zwróciłem uwagi tylko na Osakę a już w ogóle nie słyszałem o Kudermetowej, trzeba nadrobić zaległości. Za to najbardziej kibicuję Ostapenko finał juniorskiego Wimbledonu wcale nie był gorszy od tego seniorskiego. Poza tym Xu jest bardzo ciekawa a z tego chińskiego worka w końcu ktoś musi się wysypać. Bellis to już pewniak ostatni mecz z Diyas to pokazał. Ja jeśli mógłbym kogoś dodać to byłaby Samantha Crawford, może nie ma jeszcze znaczących wyników ale już pare razy pokazała się z dobrej strony z stałymi bywalczyniami turniejów WTA. Ma świetne warunki fizyczne a za trenerkę dostałą Kathy Rinaldi a to też o czymś świadczy. ;)
-
żiżu Zgłoś komentarzFajne zestawienie :). Paula bądź co bądź dostąpiła wielkiego zaszczytu :)