Pierwsza wizyta Łotyszy pod Jasną Górą. Hans Nielsen zmorą rzeszowskiej Stali

Tomasz Janiszewski 18 Czerwca 2016, 13:38

Orzeł Łódź - Speedway Wanda Instal Kraków

W 1959 roku żużlowcy z Łodzi i Krakowa stanęli wspólnie na starcie po raz pierwszy w lidze i od razu wyjazdową wygraną zanotowali zawodnicy Wandy Nowa Huta (39:38). Drugi triumf z ówczesnym Tramwajarzem na jego terenie miał miejsce pięć lat później (44:34). Wszystkie mecze w tamtym czasie rozgrywały się w II Lidze i tak też było w latach dziewięćdziesiątych, w których nastąpiła reaktywacja speedwaya w obu miastach. Wtedy Wanda zdołała wygrać w Łodzi trzeci raz (49:41), ale i zarazem ostatni. Miało to miejsce w sezonie 1995, gdy drużynie J.A.G. Speedway nie pomógł nawet najlepszy żużlowiec świata sprzed dwóch lat Sam Ermolenko.

Od 1996 roku na swoim torze łodzianie są już niepokonani. W większości razy wygrywali w bardzo dużych rozmiarach. Tylko dwukrotnie krakowianie zdołali przekroczyć granicę 40 punktów, m.in. przed rokiem, gdy Orzeł wygrał po wyrównanym pojedynku różnicą sześciu "oczek" (48:42). Aż pięciokrotnie gospodarze notowali z Wandą mecze, których nie można określić inaczej jak srogim laniem. Najwyższy wynik padł w sezonie 1999, gdy ŁTŻ pokonał gości z Krakowa 69:21. W szeregach gospodarzy niepokonany był wówczas Marek Hućko. Jedenaście lat później Orzeł zwyciężył 68:21 i tym razem nieosiągalny dla rywali był Jacek Rempała.

    Bilans: