Falubaz nie przepada za startami w Tarnowie. Derby w Grudziądzu numer pięć

Tomasz Janiszewski 02 Lipca 2016, 14:18

Betard Sparta Wrocław - Fogo Unia Leszno

Pierwszy mecz pomiędzy klubami z Wrocławia i Leszna w stolicy Dolnego Śląska odbył się już w 1952 roku, gdy wrocławski klub startował jako Spójnia (Sparta weszła nazwę od 1955). Zdecydowanie najlepsza w tamtym czasie w Polsce Unia zwyciężyła 29:24. Do końca lat pięćdziesiątych lesznianie wywozili wygraną z terenu rywala jeszcze dwa razy - w latach 1954 i 1958. Na kolejny triumf czekać musieli jednak aż dziewiętnaście lat, po tym jak udało się im wywieźć dwa ligowe punkty w 1977 roku (60:36). Następne dwa mecze we Wrocławiu (1979-1980) także okazały się zwycięskie, jednak obie drużyny ścigały się o zgoła odmienne cele - Unia walczyła o mistrzostwo, Sparta o utrzymanie w I Lidze.

Tylko raz Unia zwyciężyła na Stadionie Olimpijskim w latach dziewięćdziesiątych, w których odrodziła się potęga wrocławskiego speedwaya, po bardzo słabych latach osiemdziesiątych. Miało to miejsce w sezonie 1997 (50:40), po którym nieoczekiwanie zawodnicy WTS-u spadli do II Ligi. Na dziesiąte w historii zwycięstwa uniści czekali do roku 2002, w którym po wielu latach powrócili także na podium DMP. Unia w rundzie finałowej wygrała we Wrocławiu 48:42, czym przedłużyła swoje szanse na złoty medal. Ten ostatecznie trafił jednak do Bydgoszczy i lesznianie musieli zadowolić się krążkiem ze srebrnego kruszcu.

W ostatnich latach Unia potrafiła wielokrotnie zwyciężać w meczach wyjazdowych przeciwko wrocławskiej drużynie. Na dziesięć ostatnich potyczek Byki zanotowały tylko dwie porażki, a wygrały aż sześć razy. Przed rokiem oba zespoły zajęły dwa pierwsze miejsca na koniec sezonu PGE Ekstraligi, ale spotkanie finałowe, w którym Betard Sparta pełniła rolę gospodarza, odbył się w Częstochowie. Na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu trwał już remont. W obecnym sezonie wrocławianie zmuszeni są korzystać z obiektu w Poznaniu, na którym Unia nie miał nigdy okazji startować.

* mecz w Częstochowie  Bilans: