Falubaz nie przepada za startami w Tarnowie. Derby w Grudziądzu numer pięć

Tomasz Janiszewski 02 Lipca 2016, 14:18

Stal Gorzów - ROW Rybnik

Początek historii spotkań gorzowian i rybniczan to rok 1955 i jazda w II Lidze, po tym jak Stal po raz pierwszy w ogóle wzięła udział w rozgrywkach ligowych. Kolejne starcia przypadły na lata sześćdziesiąte, w których oba zespoły dominowały na polskich torach. Zdecydowanie częściej górą był ROW, który oprócz tego, że zdobył w tym czasie aż siedem razy z rzędu mistrzostwo kraju, potrafił aż pięciokrotnie wygrać w Gorzowie. Hegemonię rybnicką Stal przerwała dopiero w 1969 roku, gdy po raz pierwszy triumfowała w krajowych mistrzostwach.

Cała kolejna dekada to już lepsze rezultaty bardzo mocnych wtedy gorzowian, którzy nie dawali się pokonywać na własnym torze. Na siódmą w historii wyjazdową wygraną zawodnicy ze Śląska musieli czekać do 1980 roku, gdy także po raz pierwszy od ośmiu lat znaleźli się wyżej w ligowej hierarchii od Stali. W latach osiemdziesiątych, mimo że oba zespoły spotykały się corocznie, to dopiero w 1989 roku ROW mógł ponownie wracać z miasta nad Wartą z tarczą, po wcześniejszych ośmiu przegranych z rzędu. W latach dziewięćdziesiątych obie drużyny spotkały się w Gorzowie tylko czterokrotnie i za każdym razem lepsi byli gospodarze.

W XXI wieku, w ciągu trzech sezonów Stal i RKM spotkały się na stadionie im. Edwarda Jancarza aż siedem razy. Było to możliwe dzięki dwukrotnej jeździe w tej samej części rundy finałowej rozgrywek I Ligi w sezonach 2003 i 2005. Lepsze wyniki odnosiły rybnickie Rekiny. Ich ostatnia wygrana miała miejsce właśnie jedenaście lat temu w meczu o trzecie miejsce na koniec sezonu (50:39). W 2007 roku z kolei, los skrzyżował niedzielnych przeciwników w półfinale I Ligi. Rywalizacja toczyła się wówczas do dwóch zwycięstw i dwa triumfy zanotowali na własnym torze gorzowianie, którzy na koniec sezonu mogli świętować awans do Ekstraligi.

Bilans: