Oni udanie debiutowali w PGE Ekstralidze. Andrzej Lebiediew pójdzie ich śladem?

Mateusz Makuch
Mateusz Makuch


Daniel Nermark 

Nermark najpóźniej zapoznał się z Ekstraligą spośród wszystkich zawodników w tym zestawieniu, bowiem w najwyższej klasie rozgrywkowej w naszym kraju zadebiutował w wieku 34 lat. Szansę dał mu, a jakże, Włókniarz Częstochowa. 

To był rok 2011. Częstochowianie dysponujący niewielkim budżetem szukali zawodników tanich, którzy mogą pozytywnie zaskoczyć. Ponoć już blisko Lwów był Niels Kristian Iversen, ale został on ostatecznie przekonany przez gorzowską Stal. Włókniarz natomiast sięgnął po Daniela Nermarka, który nigdy wcześniej dotąd nie miał okazji startować w polskiej najwyższej klasie rozgrywkowej, a w naszym kraju występował od 2003 roku. 

Eksperci pukali się w głowę, a tymczasem Szwed wszystkich zaskoczył. Wraz z Grigorijem Łagutą w latach 2011 - 2012 ciągnął wynik Włókniarza. Częstochowianie chcieli go zatrzymać na dłużej, Nermark podobno powiedział "tak", ale finalnie się rozmyślił i podpisał umowę ze Stalą Gorzów. Z perspektywy czasu śmiało można powiedzieć, że był to błąd. W Gorzowie nie mógł się odnaleźć, nie pasował mu tor, doznał poważnej kontuzji i rychło opuścił tamten klub. W 2014 roku przeniósł się do grudziądzkiego GKM-u, ale nie potrafił wrócić do dyspozycji z dwóch lat startów we Włókniarzu i zdecydował się zakończyć karierę. Świetnego przeskoku z pierwszej do Ekstraligi nikt mu jednak nie zabierze.

Na koniec w naszych propozycjach najświeższy przykład. Chodzi o zawodnika ROW-u Rybnik.

Czy według Ciebie Andrzej Lebiediew poradzi sobie w PGE Ekstralidze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (11)
  • SpartaWKS Zgłoś komentarz
    Dodałbym też Kenniego Larsena.
    • Ronaldo Mariusz Zgłoś komentarz
      bo czy poradzi sobie w PGE ekstralidze to średnio to widze
      • Ronaldo Mariusz Zgłoś komentarz
        oni debiutowali ze kiedyś debiutowali Australijczycy Angliki , a teraz to jak jezdzi w miare w turniejach indiwidualnych to na Polska lige słaby ciekawe czy czemu bo nie
        Czytaj całość
        którzy zawodnicy to debile
        • pajac Zgłoś komentarz
          PGE Ekstraliga jest słaba. Jeżdżą w niej tylko ludzie, którzy nie mają innych perspektyw.
          • spajderdog Zgłoś komentarz
            Lebiediew spokojnie poradzi sobie w elidze oczywiscie to nie bedzie 10 pkt co mecz a tu 4 tam 8 tam 9 ale srednia powinna byc kolo 1,6-1,7
            • sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
              Powodzenia w ex lidze.Różnie to bywa jednemu los sprzyja innym nie. Jak to wszystko wypali zobaczymy na torze podczas sezonu.