Najważniejsze momenty 2018 roku polskiego Hearthstone'a
Rozbudzone nadzieje zakończone klęską podczas Hearthstone Global Games
W minionym roku doczekaliśmy się drugiej edycji Hearthstone Global Games. Organizatorzy jednak postanowili dość mocno zmienić format rozgrywek. Rok wcześniej drużyny oparte były na najbardziej rozpoznawalnych streamerach w każdym kraju, co powodowało, że akurat po naszej reprezentacji nikt sukcesów nie oczekiwał. Zarówno "Mkr" jak i "BlackFireIce", którzy znaleźli się w tamtym zespole, znacznie bardziej koncentrują się na samej streamerce aniżeli graniu "comeptetive". W tym roku natomiast o obsadzie drużyny decydowały przede wszystkim zdobyte punkty HCT. "A83650", "Dogmeat", "Tuttek" oraz "Dawido" mieli prawo realnie myśleć o awansie do fazy play-off. Turniej rozpoczął się zgodnie z tymi nadziejami, gdyż po 4 rundach nasi reprezentanci legitymowali się wynikiem 3-1 i byli o krok od awansu. Niestety, późniejsze porażki z Chile (1:3) oraz Holandią (2:3) przekreśliły marzenia o kolejnej fazie.
- Na Chile mieliśmy 5 faworyzowanych matchupów, gdzie najgorszy z nich to był kontrolny kapłan vs token druid, z 58-proc. przewagą dla nas. Mimo to, przegraliśmy 1-3, pomimo że Chile grało gorzej od nas. Jak to możliwe? Do dzisiaj nie wiem - tak mecz z Chile komentował dla nas Łukasz "Tuttek" Lipka.