Alexis Ajinca
W reprezentacji człowiek od zbiórek i walki podkoszowej. Człowiek od czarnej roboty, człowiek niekoniecznie przeznaczony do gry w ataku. Ale jednocześnie zawodnik bardzo potrzebny graczom pierwszego planu: Parkerowi, Batum czy Gelabale. By zastawić, by zebrać bezpańską piłkę, by sfaulować rywala uniemożliwiając łatwe punkty.
Były środkowy Charlotte Bobcats czy Dallas Mavericks nie jest wirtuozem koszykówki, ale już sam fakt, że trener Vincent Collet decydował się umieszczać go w pierwszej piątce o czymś świadczy. W tym przypadku o tym, że 25-latek to bardzo efektywny team player.
Średnie na turnieju: 9,1 punktu, 7 zbiórek, 1,3 bloku
Zdobycze w finale: 4 punkty, 10 zbiórek Najlepszy mecz: przeciwko Łotwie - 25 punktów, 5 zbiórek, 3 bloki