Raport SportoweFakty.pl: Jak na polskiej ziemi przyjmują się przeszczepy z Kraju Tulipanów?

Maciej Kmita
Maciej Kmita

W sierpniu 2010 roku, czyli w niespełna rok po odejściu z Polski Beenhakkera, po holenderski duet sięgnęła Wisła Kraków. Jej dyrektorem sportowym został Stan Valckx, a z jego namaszczenia trenerem Białej Gwiazdy Robert Maaskant.

Za trwającej do 30 czerwca 2012 roku kadencji Valckxa krakowski klub przeprowadził 13 transferów. Jego pierwszymi nabytkami jeszcze latem 2010 roku byli Nourdin Boukhari i Serge Branco, którzy przy Reymonta 22 kompletnie zawiedli. Jednak już transfery przeprowadzone w przerwie zimowej sezonu 2010/2011 okazały się strzałami w "10". Przed rundą wiosenną 2011 do Wisły trafili powiem Sergei Pareiko, Kew Jaliens, Maor Melikson, Michaił Siwakow i Cwetan Genkow. Abstrahując od całej ich przygody z Białą Gwiazdą, zaraz po przyjściu do Krakowa walnie przyczynili się do zdobycia ostatniego mistrzowskiego tytułu klubu z Reymonta 22. Przed sezonem 2011/2012 i walką o upragnioną Ligę Mistrzów Wisłę zasilili Junior Diaz, Marko Jovanović, Michael Lamey, Ivica Iliev, Gervasio Daniel Nunez i Dudu Biton. Krakowianom zabrakło dosłownie trzech minut, by awansować do fazy grupowej Ligi Mistrzów! Do wymienionej "13" trzeba doliczyć jeszcze wykupienie Osmana Chaveza z CD Platense.

Jak widać, nie było w tym gronie ani jednego Polaka, a w nieudanym pościgu za miejscem w Champions League Wisła zadłużyła się tak, że dopiero teraz po niespełna trzech latach wychodzi na prostą.

Maaskant w pierwszym sezonie poprowadził Wisłę do mistrzostwa Polski, ale w kolejnym jego czar przestał działać. Do Ligi Mistrzów Białej Gwieździe zabrakło trzech minut, ale już w fazie grupowej Ligi Europejskiej pod jego wodzą poniosła cztery sromotne klęski, a gdy przegrała derby Krakowa z broniącą się przed spadkiem Cracovią, czego Bogusław Cupiał nie wybacza, Holender pożegnał się z Krakowem.

Choć Maaskant odchodził z Wisły w niesławie, trzeba pamiętać, że w "erze Cupiała" jest czwartym najlepszym trenerem Białej Gwiazdy zaraz po Henryku Kasperczaku, Macieju Skorży i Franciszku Smudzie. Jego bilans przy Reymonta to 56 spotkań, z których wygrał 31, 9 zremisował i 16 przegrał.

Po odejściu z Wisły pracował w holenderskim FC Groningen i białoruskim Dinamie Mińsk, a dziś jest w sztabie szkoleniowym amerykańskiego Columbus Crew.

Holendrem, który najlepiej sprawdził się w pracy w Polsce, był:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • sahar Zgłoś komentarz
    "Świętej pamięci Theo Bos(zmarł w lutym 2013 roku na raka trzustki) od stycznia do marca 2013 roku roku był szkoleniowcem Polonii Warszawa." Czyli pracował po śmierci?
    • sebam Zgłoś komentarz
      "LEOO LEOO" jeszcze to zaśpiewamy na stadionach.