Europejskie puchary Tadeusza Pawłowskiego - od piłkarza po trenera

 Redakcja
Redakcja

Z NK Celje wrocławianie poradzili sobie bez większych problemów, zwyciężając na wyjeździe 1:0, a na własnym boisku 3:1. Teraz w czwartek rywalizować będą ze Szwedami z Goeteborga, w którym to mieście Tadeusz Pawłowski wpisał się na listę strzelców jako czynny piłkarz zielono-biało-czerwonych.

- Chciałbym powtórzyć ten sukces, w którym ja brałem udział jako piłkarz, teraz biorę jako trener. Wiem, że na pewno będzie to bardzo trudny przeciwnik, bo w tej chwili IFK Goeteborg moim zdaniem prezentuje wyższą klasę, jak przed kilkunastoma latami - zaznaczył trener.

Śląsk przed meczem z niebiesko-białymi został wzmocniony trzema solidnymi zawodnikami. W sumie latem do WKS-u trafiło czterech nowych piłkarzy. Pawłowski ma w kim wybierać i na pewno nie odpuści europejskich rozgrywek kosztem zmagań w ekstraklasie. On wie, jak smakują zwycięstwa na międzynarodowej arenie i będzie chciał, aby jego zawodnicy również tego skosztowali.

Teraz przed nim i jego zawodnikami ciężka przeszkoda. Czy wrocławianom uda się ją przezwyciężyć?

Flavio Paixao zdrowy. Portugalczyk może zagrać z IFK Goeteborg

Czy Śląsk Wrocław awansuje do fazy grupowej Ligi Europy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)