Kolejka pogromów. Zobacz jedenastkę 22. serii gier Ekstraklasy według WP SportoweFakty
Mateusz Karoń
Jego drużyna nie straciła gola, choć miała ułatwione zadanie (przez większość czasu Lechia grała z przewagą dwóch zawodników). On sam wszedł na pole karne i zachował się tam jak rasowy snajper. Opanował piłkę, a potem uderzył ją tak, by Wojciech Kaczmarek nie był w stanie interweniować.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)