Wielki spór o kasę. Amerykańskie piłkarki pozwały własną federację

Michał Fabian
Michał Fabian

- To najsilniejszy przykład dyskryminacji sportsmenek, jaki kiedykolwiek widziałem - mówi Jeffrey Kessler, prawnik reprezentujący piłkarki.

- Liczby mówią za siebie - mówi Hope Solo. - Jesteśmy najlepsze na świecie, mamy trzy złote medale mistrzostw świata, cztery złote medale igrzysk, a męska kadra dostaje więcej za samo wyjście na boisko, niż my za wygranie wielkiego turnieju.

Piłkarki twierdzą, że otrzymują ok. 40 procent mniej od podopiecznych Juergena Klinsmanna. Mają o to spory żal. Podkreślają, że są na szczycie, a męska kadra zalicza się do światowych średniaków i nie zdobywa medali na wielkich imprezach. Mimo to na liście płac widać spore dysproporcje.

Do pozwu dołączyły wyliczenia, które mają być dowodem na nierówne traktowanie kobiecej i męskiej reprezentacji przez U.S. Soccer.

Czy reprezentantki USA powinny zarabiać tyle samo co ich koledzy kadrowicze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna / "New York Times" / ESPN / cnn.com
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • Marcin Zadrożny Zgłoś komentarz
    dziwne podejście, gra dla reprezentacji to ma być zaszczyt, jakbym dostał powołanie to bym nawet nie myślał że dostanę za to jakiś grosz. A jak im się tak bardzo nie podoba to powinny
    Czytaj całość
    przestać grać. Tak jak przeciętny pracownik. "Nie podoba mi się płaca to nie pracuję"