Holandia: Przed Milikiem dokonało tego niewielu
Mowa oczywiście o Jerzym Dudku. Bohater finału Ligi Mistrzów 2004/2005 trafił do Holandii latem 1997 roku po rozegraniu raptem 15 spotkań w polskiej Ekstraklasie! W pierwszym sezonie w Holandii był jedynie zmiennikiem Eda de Goeya, ale gdy ten przed sezonem 1997/1998 odszedł do Chelsea, numerem jeden w bramce Feyenoordu został Dudek.
W pierwszym sezonie z Polakiem między słupkami Feyenoord zajął 4. miejsce, ale już w kampanii 1998/1999 cieszył się z odzyskania mistrzostwa po sześciu latach przerwy. Dudek w tamtym sezonie wystąpił we wszystkich 34 meczach - w 12 z nich zachował czyste konto, a w pozostałych 22 puścił tylko 37 bramek.
Co ciekawe, tamten tytuł wywalczony przy udziale Dudka, jest do tej pory ostatnim zdobytym przez klub z De Kuip. W sezonie 1999/2000 Feyenoord przegrał walkę o mistrzostwo z PSV Eindhoven, a jednym z ogniw zespołu Philipsa był kolega Dudka z reprezentacji Polski, który wcześniej też występował w Feyenoordzie.
-
siber Zgłoś komentarzKmita przestań już ślinić się tym Milikiem .Kostorz ślinił się Lewandowskim . Kmita Milikiem .