George Best: kobieciarz i największy alkoholik wśród piłkarzy
Po zakończeniu kariery jego problemy z alkoholem nie ustały. Wciąż miał z nim olbrzymi problem, tak naprawdę nigdy sobie nie poradził. Jeszcze jako zawodnik w 1981 roku grając w USA ukradł pieniądze kobiecie, aby mieć na kolejną sesję z alkoholem. Trzy lata później za jazdę po pijanemu i napaść na policjanta spędził trzy miesiące w więzieniu. W 1990 roku wystąpił w programie BBC, do którego przyszedł kompletnie pijany.
W 2000 roku zdiagnozowano u niego poważne uszkodzenie wątroby. Dwa lata później przeszedł przeczep, ale nadal pił alkohol i ponownie został zatrzymany za jazdę po pijanemu. Na 20 miesięcy odebrano mu prawo jazdy. W 2005 roku trafił do szpitala na oddział intensywnej terapii. Było już z nim bardzo źle. Dziennik "News of the World" opublikował jego zdjęcie z podpisem "Nie umierajcie tak jak ja". Zmarł 25 listopada 2005 roku mając zaledwie 59 lat. Pozostawił po sobie dwie twarze - genialnego piłkarza i wielkiego alkoholika.
-
menas Zgłoś komentarzmoze i alkoholik ale wiele zrobil dla MU i za to go szanuje, zreszta sam mam problemy z gołdą.....