Jaki ojciec, taki syn. Albo lepszy! Haaland, Chiesa, Sane, Weah, Thuram i inni - piłkarze genetycznie skazani na sukces

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Gio Reyna i Claudio Reyna 

Erling Haaland nie jest jedynym synem znanego piłkarza w Borussii. W ostatnich tygodniach pierwsze kroki w BVB postawił Gio Reyna - syn byłego znakomitego reprezentanta USA, kapitana Jankesów podczas MŚ 2002 i 2006.

Claudio przez lata z powodzeniem grał w Europie w barwach Bayeru Leverkusen, VfL Wolfsburg, Glasgow Rangers, Sunderlandu i Manchesteru City. 17-letni Gio jest dopiero na początku kariery, ale talentem ma znacznie przewyższać ojca.

Stemplem na jego piłkarskim rodowodzie jest już zresztą sam transfer do Borussii, która w ostatnich latach kreuje gwiazdy jak mało który klub. BVB sprowadził go pół roku temu z akademii New York City FC. Młody Reyna ma wszystkie dane ku temu, podążyć drogą Christiana Pulisicia.

Czy synom dobrych piłkarzy łatwiej przebić się w wielkim futbolu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
  • Glory Zgłoś komentarz
    Niektóre dziewczyny też uwielbiają piłkę nożną ... Poznajmy się ... Nie nudz się .. (skopiuj link) awaiting.icu
    • Astrin Zgłoś komentarz
      Mógłby mi Pan Redaktor rozrysować jakoś kiedy miała miejsce ostatnia dekada lat 90? Jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić.
      • Miglanc667 Zgłoś komentarz
        Cytując kmitę - "Gheorghe to były gwiazdor Steauy, którą doprowadził do finału Pucharu Europy 1988/89. Rumuni przegrali z Realem Madryt, ale Hagi wygrał wtedy transfer na
        Czytaj całość
        Bernabeu..." Otóż panie "rzetelny dziennikarzu", w tamtej edycji to AC Milan pokonał Steauę (4:0), a nie Real Madryt. Wiedza nie boli...
        • Al Ko Zgłoś komentarz
          A gdzie syn Zidane