Nie tylko Tomasz Rosiński. Najwięksi pechowcy polskiej piłki ręcznej
Kamil Kołsut
Reprezentant Polski dwa lata temu podczas mistrzostw świata w Hiszpanii złamał kość śródręcza, co skazało go na sześciotygodniowy rozbrat z piłką ręczną. Jesienią - gdy Jurkiewicz po przeprowadzce do Płocka osiągnął życiową formę - rozgrywający doznał kontuzji bicepsa. Na mistrzostwa Europy zdążył się wyleczyć, do kraju wrócił jednak z urazem pięty.
Jesienią ubiegłego roku 33-latek naderwał więzadła w łokciu, co zaowocowało kilkoma tygodniami pauzy. Po kilku miesiącach spadł na niego kolejny cios. Jurkiewicz w maju zerwał więzadła w kolanie. - Chciałbym wrócić do gry w listopadzie - mówi doświadczony zawodnik.
Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
-
grolo Zgłoś komentarz"Kontuzje to sól piłki ręcznej." - aż mnie zmroziło na takie słowa ... przesadził mocno Autor. Chyba chodziło mu o ...sól na rany