Nie tylko Tomasz Rosiński. Najwięksi pechowcy polskiej piłki ręcznej
Kamil Kołsut
Wychowanka UKS Siódemki Świecie trzy lata temu z powodu urazu pleców nie został powołany na MŚ. Kilkanaście tygodni później Paczkowski zerwał więzadło łokcia prawej ręki. Na parkiet wrócił po czterech miesiącach. Grą nie cieszył się zbyt długo. W jednym z pierwszych meczów po powrocie doznał kontuzji, która zakończyła się artroskopią kolana.
Wiosną ubiegłego roku utalentowany rozgrywający podpisał kontrakt z Vive Tauronem Kielce. Mistrzowie Polski postanowili wypożyczyć go do Dunkerque HB. We Francji Paczkowski znów zerwał więzadła w kolanie. - Chciałbym w drugiej rundzie wrócić do grania - mówi.
Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
-
grolo Zgłoś komentarz"Kontuzje to sól piłki ręcznej." - aż mnie zmroziło na takie słowa ... przesadził mocno Autor. Chyba chodziło mu o ...sól na rany