Nie tylko Tomasz Rosiński. Najwięksi pechowcy polskiej piłki ręcznej
Kamil Kołsut
Utalentowany skrzydłowy był odkryciem ubiegłorocznych finałów mistrzostw Europy. Po powrocie z turnieju zawodnik stracił jednak dużą część wiosny na leczeniu kontuzji. 25-latek miał problemy ze ścięgnem Achillesa.
Ligowa jesień miała być dla reprezentanta Polski nowym otwarciem. Łucak już w pierwszym meczu zerwał jednak więzadła w prawym kolanie. Wyrok: co najmniej pół roku rozbratu ze sportem. Przerwa potrwała dłużej. Skrzydłowy na parkiet wrócił dopiero późną wiosną na mecze fazy play-off. Teraz odbudować próbuje go we Wrocławiu Piotr Przybecki.
Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
-
grolo Zgłoś komentarz"Kontuzje to sól piłki ręcznej." - aż mnie zmroziło na takie słowa ... przesadził mocno Autor. Chyba chodziło mu o ...sól na rany