Kompendium PGNiG Superligi: Piotrkowianin Piotrków Trybunalski
Trener: Dmytro Zinczuk
Człowiek-instytucja w piotrkowskim szczypiorniaku. Pochodzący z Ukrainy zawodnik przyszedł po raz pierwszy pojawił się w Piotrkowianinie w 2006 roku. Znakomicie odnalazł się w polskiej ekstraklasie. W latach 2009-2013 roku występował w Azotach Puławy. Wrócił do ojczyzny i po roku otrzymał propozycję ponownej gry w pierwszoligowym wówczas Piotrkowianinie. Wrócił i pomógł zespołowi w ponownym awansie do Superligi.
Od tego czasu Zinczuk pozostaje wierny klubowi z Łódzkiego. Ukrainiec już przed rokiem trenował Piotrkowianina, ale też pojawiał się na parkiecie. Od stycznia 2016 r. prowadził zespół wraz ze Zbigniewem Markuszewskim. W połowie marca po zwolnieniu tego drugiego znów samodzielnie objął ster drużyny. W maju zakończył bogatą karierę sportową. Teraz będzie dyrygował grą piotrkowskiej ekipy wyłącznie z ławki trenerskiej.
Kierownik drużyny - Przemysław Berliński
Fizjoterapeutka - Aldona Lasek
-
Grzymisław Zgłoś komentarzElbląg, a powróciły Gdańsk i Piotrków Trybunalski właśnie(teraz zamiast Gdańska będzie Gdynia, a dołączą Kielce za sprawą zawodniczek Korony). Po szokującym spadku w barażach w 2014 roku Piotrkowianin wciąż się chyba do końca nie odbudował. Dopiero w drugim roku starań udało się powrócić do Superligi. Jednak czy nie po to, by po prostu tam trwać rok w rok w okolicach pozycji spadkowych, lub wręcz na pozycjach spadkowych(i pozostawać dzięki zamknięciu ligi)? Znów nic nie znaczyć? Chociaż w łącznym rozrachunku bardzo nieudany(ostatnia pozycja w grupie, przedostatni łącznie wynik) sezon 2016/17 będzie kojarzony przede wszystkim z wygraną nad Wisłą Płock, co było największą sensacją rozgrywek. I tak nie pozwoliło nawiązać walki do końca o piątą pozycję dającą pojedynek barażowy o ćwierćfinał. W porównaniu do niektórych konkurentów(np. Pogoni Szczecin) kłopot wiecznej stagnacji Piotrkowianina jawi się jako co najwyżej średnio poważny. Mała rotacja kadrowa, bezpiecznie otrzymana licencja. Tylko szansa na lepszy wynik wiąże się w dużym stopniu z kłopotami finansowymi rywali i rozszerzeniem ligi. Piotrkowianin nadal jest zespołem na 11-13 miejsce, tylko przeciwników do wyprzedzenia przybyło. Bardzo ważne będzie, nie tylko dla Piotrkowianina także dla wielu innych superligowców lepsze korzystanie z okresu zamknięcia rozgrywek. Coś więcej niż tylko przetrwanie sezonu, z którego pamiętane będą jakieś pojedyncze ważne wydarzenia, a czy 11, czy 13-te miejsce, to przez te grupy mało kto będzie za 5 lat pamiętał. Niemal przetrwanie kilka lat, a potem, gdy spadek zostanie otwarty, walka na całego o przeżycie. Bardzo chciałbym, żeby w Piotrkowie coś ruszyło w stronę poprawy budżetu i wyników. Tam nie było w ostatnich latach jakichś wielkich problemów organizacyjnych i finansowych, także na tle innych stanowią jasny punkt na krajowej mapie. Także oby ten sezon był lepszy, niż poprzedni i udało się to jakoś wykorzystać.
-
into the vortex Zgłoś komentarzsparingach potrafili wygrać z Górnikiem czy Gwardią, ale to chyba jednak ekipy poza zasięgiem. Liczę, że w tym sezonie pograją trochę młodzi - Piotrek Rutkowski ma papiery na granie, może wreszcie odbuduje się Filip Surosz. W ChKS fajnie wyglądał Artur Urbański, jest trochę roztrzepany i nadal warunki ma przeciętne, ale to spory talent i jak okrzepnie to będą z niego ludzie, w dodatku jest leworęczny. Myślę, że top 10 jest realne.