Wielkie nazwiska na zapleczu Superligi. Karuzela transferowa grupy B I ligi

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński
Arkadiusz Miszka to kolejna była gwiazda Superligi

Olimpia MEDEX Piekary Śląskie 

Gwiazdą może pochwalić się też Olimpia Piekary Śląskie. Kontrakt z zespołem podpisał były reprezentant Polski Arkadiusz Miszka, który w Superlidze pokonywał bramkarzy ponad 1400 razy. Drugi klubowy weteran zszedł już ze sceny. Po przebogatej karierze buty na kołku zawiesiła miejscowa legenda, 40-letni Mariusz Kempys, król strzelców Ekstraklasy. Łukasza Gogolę wypatrzyli z kolei przedstawiciele Górnika Zabrze i rozgrywający zaczyna kolekcjonować występy w Superlidze. 

Przyszli:
Arkadiusz Miszka (Chrobry Głogów)
Mateusz Bugaj, Sergiusz Zagała, Kamil Cieniek(CMC Viret Zawiercie)

Odeszli:
Mariusz Kempys (koniec kariery)
Łukasz Gogola (NMC Górnik Zabrze)
Jakub Fidyt (zawiesił karierę)

ŚKPR Świdnica 

Beniaminek ze Świdnicy postawił na dwóch graczy sprawdzonych w warunkach bojowych. Adrian Prus - za czasów panowania Piotra Przybeckiego w Śląsku Wrocław - dostawał szansę w Superlidze i prezentował się co najmniej nieźle. Większą zagadką jest Władysław Makowiejew, który próbuje wrócić do wysokiej dyspozycji po zerwaniu więzadeł krzyżowych w kolanie. 

Przyszli:
Adrian Prus (Śląsk Wrocław)
Władysław Makowiejew (Real Astromal Leszno)
Konrad Cegłowski (Siódemka Miedź Legnica)
Przemysław Borszowski (Żagiew Dzierżoniów)

Który klub dokonał najlepszych transferów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • Mateusz Klinger Zgłoś komentarz
    I widzę nowe imiona przypisane do nazwisk :p
    • miki Zgłoś komentarz
      Jeszcze 3 lata temu nie do pomyślenia było żeby kluby superligi zrezygnowały z zatrudniania takich nazwisk jak Kubisztal, Miszka, Ścigaj, czy Sobut. Jak widać LZ spowodowała, że kluby
      Czytaj całość
      wolą zaryzykować stawiając na młodzież niż inwestować środki w zawodników z przeszłością, którzy nie prezentuja juz tego poziomu co kiedyś, ale mają uznane nazwiska. Na pewno będzie to z korzyścią dla polskiej piłki ręcznej.