Wielkie nazwiska na zapleczu Superligi. Karuzela transferowa grupy B I ligi

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński
Kazimierz Kotliński ma w dorobku worek medali z polskiej ligi

Ostrovia Ostrów Wielkopolski 

Kazimierz Kotliński to bez cienia wątpliwości najgłośniejsze nazwisko okienka transferowego w Ostrowie Wlkp. Były golkiper Vive Kielce, dwukrotny mistrz Polski i reprezentant Białorusi, podjął się pierwszej pracy trenerskiej poza ojczyzną. Zastąpił Krzysztofa Przybylskiego, który w Ostrovii spędził dwa lata. Jeżeli chodzi o kwestie kadrowe, to na środku rozegrania pojawili się Tomasz Wawrzyniak z MKS-u Wieluń oraz bramkarz Dawid Glabik z Oławy. Do Mielca przeniósł się Adrian Wojkowski. Obrotowy przeszedł kilkudniowe testy i Stal dała mu szansę. Na Podkarpaciu nie stoi na straconej pozycji, bowiem jest jedynym zmiennikiem Piotra Krępy. 

Przyszli:
trener Kazimierz Kotliński 
Tomasz Wawrzyniak (MKS Wieluń)
Dawid Glabik (Moto-Jelcz Oława)
Paweł Piosik 
Erwin Stachowski

Odeszli:
Adrian Wojkowski (Stal Mielec)
Maciej Nowakowski 
Ksawery Gajek
trener Krzysztof Przybylski 

MTS Chrzanów 

Bardzo dużo pożegnań w Chrzanowie. MTS zrezygnował m.in. z Michała Bednarczyka, jeszcze dwa lata temu zawodnika Górnika Zabrze. Klub nie przystał na warunki finansowe Macieja Sieczki, z Cabanami rozstał się też czołowy strzelec Kamil Kirsz. Tak naprawdę jedyne ciekawe wzmocnienie to obiecujący 20-letni rozgrywający Śląska Wrocław, Jakub Romian. 

Przyszli:
Jakub Romian (Śląsk Wrocław)
Paweł Zajączkowski (wznowił karierę)
Karol Put (Krakowiak Kraków)

Odeszli:
Michał Bednarczyk 
Kamil Dziubiński
Maciej Sieczka 
Rafał Jędrzejczyk
Kamil Kirsz 
Wojciech Żydzik 

Który klub dokonał najlepszych transferów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • Mateusz Klinger Zgłoś komentarz
    I widzę nowe imiona przypisane do nazwisk :p
    • miki Zgłoś komentarz
      Jeszcze 3 lata temu nie do pomyślenia było żeby kluby superligi zrezygnowały z zatrudniania takich nazwisk jak Kubisztal, Miszka, Ścigaj, czy Sobut. Jak widać LZ spowodowała, że kluby
      Czytaj całość
      wolą zaryzykować stawiając na młodzież niż inwestować środki w zawodników z przeszłością, którzy nie prezentuja juz tego poziomu co kiedyś, ale mają uznane nazwiska. Na pewno będzie to z korzyścią dla polskiej piłki ręcznej.