Karol Bielecki. Kariera człowieka niezłomnego
Marcin Górczyński
Niezniszczalny
Nie rozpaczał, wziął życie za rogi. Kilkanaście dni po wypadku zmienił zdanie: spróbuję. Choć większość lekarzy odradzała, wznowił treningi w specjalnych okularach chroniących drugie oko. Cztery tygodnie później zagrał w sparingu, po kolejnym miesiącu jak gdyby nigdy nic rzucił 11 goli w Bundeslidze! 11 bramek, pomimo istotnego ubytku widzenia.
Jeszcze tego samego roku spotkał się na parkiecie z Josipem Valciciem, wówczas zawodnikiem Gummersbach. Serdecznie się wyściskali, o pechowym zdarzeniu nie rozmawiali. - Po prostu go przytuliłem, obeszło się bez słów - wspomina Chorwat.
Wkrótce wrócił do reprezentacji, a w 2012 roku wybrał ofertę VIVE. Jeszcze nie powiedział ostatniego słowa.
Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
-
kibicsz-n Zgłoś komentarzWielki szacunek!
-
HANDBALL PL Zgłoś komentarzchłopaków w jego wieku, pojechał do Gdańska na testy do Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Wyrok trenerów: chudy jak tyczka, wątły i blady, nie nadaje się. Dwa lata później kolekcjonował bramki w ekstraklasie." I w SMS jest tak do tej pory, dlatego wszystko wygląda jak wygląda. Pamiętam wiele lat temu z mojego rocznika wielu dobrych chłopaków się nie dostało (warunki fizyczne, inne głupie kryteria), a dostali się ludzie przeciętni których większość zakończyła kariery zaraz po SMS.