Relacja na żywo
Tym samym dobiegł końca 2. dzień rywalizacji podczas XXIII zimowych igrzysk olimpijskich. Dziękujemy za uwagę i zapraszamy do śledzenia kolejnych relacji na WP Sportowe Fakty. W poniedziałek live blog rozpocznie się już o godz. 6.00.
Kanadyjskie hokeistki z wysokiego C rozpoczęły turniej olimpijski w Pjongczangu. W swoim pierwszym meczu pokonały reprezentację rosyjskich olimpijek 5:0.
To już jest pogrom. Kanada prowadzi 5:0. Do końca meczu pozostało 9 minut.
W Pjongczangu jedynym trwającym wydarzeniem jest mecz hokeja kobiet pomiędzy Kanadą i Sportowcami olimpijskimi z Rosji. Kanada prowadzi w połowie trzeciej tercji 3:0.
Koszmar Felixa Locha! Niemiec pewnie zmierzał po czwarte olimpijskie złoto, ale popełnił dwa błędy, które kosztowały go nie tylko zwycięstwo, ale nawet podium. Niemiec ukończył rywalizację na piątej pozycji. Złoto wywalczył David Gleirscher z Austrii.
Perrine Laffont została pierwszą Francuzką, która zdobyła złoty medal w jeździe po muldach.
Wolfgang Kindl pobił rekord toru na torze saneczkowym. Nowy najlepszy rezultat to 47.521 s.
Dobiegł końca pojedynek Norwegia - Chiny w curlingu. Górą byli Norwegowie - Kristin Skaslien i Magnus Nedregotten, którzy zwyciężyli 9:7.
Sporo dzieje się na tafli lodowej. Reprezentacja Kanady prowadzi już 2:0 z Rosyjskimi Olimpijczykami. Mowa oczywiście o turnieju kobiet.
O godz. 14.10 rozpocznie się ostatnia runda finałowa w jeździe po muldach kobiet. Na liście startowej znajdują się m.in. dwie reprezentantki Australii.
Szalona radość niemieckiej ekipy po złotym medalu wywalczonym przez Arnda Peiffera.
Po pierwszej tercji meczu hokeja na lodzie kobiet Kanada - Rosyjscy Olimpijczycy mamy bezbramkowy remis.
Maciej Kurowski ukończył już swój ostatni przejazd. Osiągnął czas 47.885 s, a jego łączny rezultat to 3:12.613 min.
Maciej Kurowski w czwartym ślizgu będzie otwierał stawkę. Już teraz wiadomo, że osiągnął życiowy sukces.
Czołowa dziesiątka w biathlonowym sprincie. Niemcy z kolejnym złotem w Pjongczangu.
Grzegorz Guzik uplasował się na 59. miejscu i wystąpi w biegu na dochodzenie. Przypomnijmy, że może w nim wziąć udział 60 zawodników. Andrzej Nędza-Kubiniec był 67.
Na arenie curlingowej trwa pojedynek Chiny - Norwegia. Po pięciu endach prowadzą 5:4 Chińczycy.
Andrzej Nędza-Kubiniec bezbłędny na drugim strzelaniu. Polacy wciąż z szansami na start w biegu na dochodzenie.
Powróćmy jeszcze na moment do sobotniego konkursu skoków narciarskich. Tym razem głos zabrał trener polskiej kadry Stefan Horngacher.
Ogromny pech Mateusza Sochowicza. Tuż przed startem uszkodzeniu uległa maska zawodnika. Polak postanowił zjechać bez niej. Popełnił na trasie mały błąd, ale mimo tych przeciwności osiągął przyzwoity czas. Maciej Kurowski natomiast jest już pewny awansu do ostatniej serii przejazdów.
Andrzej Nędza-Kubiniec zaliczył dwa pudła na pierwszym strzelaniu i może pożegnać się z dobrym wynikiem. Aż trzykrotnie pomylił się faworyt zmagań Martin Fourcade.
Dla norweskiego snowboardzisty igrzyska zakończyły się boleśnie.
Grzegorz Guzik dotarł do mety ze stratą 2:05 min. do prowadzącego Eberharda. Na strzelnicy Polak miał 80 proc. skuteczności, na co złożyły się dwa pudła w stójce.
Na trasę biathlonową wyruszył właśnie Martin Fourcade. Tymczasem Johannes Boe fatalnie strzelał i uplasuje się na odległej lokacie. Aktualnie prowadzi Julian Eberhard.
Maciej Kurowski uzyskał czas 48.158 s i awansował na 18. miejsce. Polak prawdopodobnie wystąpi w decydującym, czwartym ślizgu, w którym pojawi się najlepsza dwudziestka.
Niestety, strzelanie w pozycji stojącej poszło Grzegorzowi Guzikowi znacznie słabiej. Polak zaliczył dwa pudła, wskutek czego zaliczy znaczny spadek.
Do wydarzeń sobotniego konkursu na normalnej skoczni odniósł się także Simon Ammann.
Jak informuje TVN24 w mieście Pohang, oddalonym od Pjongczangu o około 200 km, odnotowano trzęsienie ziemi o sile 4,8 stopnia w skali Richtera.
Przypomnijmy, że 60 najlepszych zawodników ze sprintu, otrzyma prawo startu w biegu na dochodzenie.
Grzegorz Guzik właśnie wystartował. Trzymamy kciuki za jak najlepszy występ Polaka.
Powiało grozą w rywalizacji saneczkarzy.
Dobiegły końca eliminacje w jeździe po muldach kobiet. Najlepsza dziesiątka uzyskała awans do finału, ten rozpocznie się o godz. 13.00.
O godz. 12.15 czasu polskiego rozpocznie się sprint biathlonistów na dystansie 10 km. Zawodnicy będą startować co 30 sekund. Grzegorz Guzik, który otrzymał nr 4, ruszy na trasę o 12.17, natomiast Andrzej Nędza-Kubiniec (nr 51) wystartuje o 12.40:30. Łącznie w sprincie weźmie udział 87 sportowców.
Kapitalny ślizg Chrisa Mazdera. Amerykanin poprawił rekord toru, należący od kilku minut do Felixa Locha, i przesunął się z czwartego na drugie miejsce. Zapowiada się na olbrzymie emocje w ostatnim przejeździe.
Felix Loch wciąż dominuje. Niemiecki saneczkarz po raz kolejny poprawił rekord toru. Obecnie wynosi on 47.560 s.
Saneczkarze rozpoczęli trzecią serię przejazdów. Jako pierwszy na torze zaprezentuje się lider i dwukrotny mistrz olimpijski Felix Loch.
Walter Hofer w wywiadzie udzielonym WP Sportowe Fakty mówi, że nie popełnił w sobotę błędu.
Maciej Kurowski stoi przed szansą na najlepszy olimpijski występ w karierze. Do tej pory dwukrotnie zajmował 23. miejsce. W Pjongczangu po dwóch przejazdach jest 19.
Aktualnie na arenach olimpijskich trwają jedynie eliminacje w jeździe po muldach kobiet. Równo w południe polskiego czasu do rywalizacji przystąpią saneczkarze, a wśród nich Maciej Kurowski i Mateusz Sochowicz.
Rozpoczęła się dekoracja najlepszych skoczków. Przypomnijmy, że złoto wywalczył Andreas Wellinger, drugi był Johann Andre Forfang, a trzeci Robert Johansson. Medale ponownie wręczać będzie Irena Szewińska.
Jak się okazuje w Pjongczangu jest możliwe przekładanie zawodów na inny termin.
W Pjongczangu trwa dekoracja najlepszych zawodników w biegu na 1500 metrów w short tracku. Medale wręcza Irena Szewińska.
Nie milkną echa sobotniego konkursu na normalnej skoczni. Walter Hofer przyznaje, że myślał nad przerwaniem rywalizacji!
Dlaczego zatem pan Walter Hofer takiej decyzji nie podjął?!
Wróćmy zatem do skoków narciarskich. W sobotę w całym zamieszaniu pogodowym mogło nam umknąć, że fatalnie wypadli Austriacy. Nadrabiamy zatem zaległości:
Tymczasem 3. ślizg w saneczkarstwie rozpocznie się dopiero o 12:00 czasu polskiego, a nie o 10:50 jak wcześniej planowano.
Koniec meczu grupy A w hokeju na lodzie kobiet. Drużyna USA wygrała z Finlandią 3:1. Bramkę pieczętującą zwycięstwo Amerykanki zdobyły na 13 sekund przed końcem spotkania.
Polscy sportowcy, którzy walczą obecnie na IO w Pjongczangu często potrafili zaskoczyć niebanalnymi cytatami. Pamiętacie Państwo wszystkie?
Oczywiście w Pjongczangu pracuje nasz reporter Michał Bugno. Już niedługo na WP SportoweFakty będziecie mogli Państwo przeczytać co w niedzielę, już na spokojnie po sobotnim konkursie, mieli do powiedzenia Adam Małysz i Stefan Horngacher.
Mecz hokejowy to jedyne w tej chwili olimpijski wydarzenie, które odbywa się w Pjongczangu. O 10:50 rozpocznie się trzeci zjazd saneczkarzy, w którym wystąpią Maciej Kurowski i Mateusz Sochowicz).
Dobieg końca mecz hokejowy pomiędzy Finlandią i USA. Jeszcze nieco ponad 6 minut, a Amerykanki nadal prowadzą 2:1.
Skoro jesteśmy już przy Simonie Ammannie, który w tym konkursie zajął 11. miejsce, to warto podkreślić, że nie zgadzamy się, by jury tak traktowało czterokrotnego mistrza olimpijskiego i innych skoczków jak w sobotę!
Tymczasem wracamy do sobotniego konkursu skoków. Sprawdźmy co powiedział wczoraj Simon Ammann, który w drugiej serii kilkukrotnie schodził z belki startowej.
Już ponad 6 minut ostatniej tercji meczu Finlandia - USA za nami. Na razie wynik bez zmian - 2:1 dla Amerykanek.
W sobotę mistrzem olimpijskim na normalnej skoczni został Niemiec Andreas Wellinger. Poznajmy nieco lepiej niemieckiego skoczka:
Na zdjęciu Holender Sven Kramer, nowy mistrz olimpijski łyżwiarzy na 5000 metrów. Fot. Getty Images/Harry How
W meczu grupy A hokeja na lodzie po dwóch tercjach reprezentacja USA prowadzi z Finlandią 2:1.
Rywalizacja na 5000 metrów łyżwiarzy - znamy już wyniki. Łyżwiarze z ostatniej pary nie zagrozili czołowej trójce. Złoto, z nowym rekordem olimpijskim, wywalczył Holender Sven Kramer. Srebro dla Kanadyjczyka Teda Bloemena. Brąz wywalczył Norweg Sverre Pedersen. Polak Adrian Wielgat sklasyfikowany na ostatnim 22. miejscu.
Sobotni konkurs skoków skomentował sam Zbigniew Boniek, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej:
Rywalizacja na 5000 metrów łyżwiarzy - kapitalny bieg Svena Kramera. Holender pobił swój własny rekord olimpijski i objął zdecydowane prowadzenie. Przed ostatnią parą jest blisko złotego medalu. Na razie srebro ma Kanadyjczyk Bloemen, a brąz Pedersen.
Wróćmy jeszcze na chwilę do dzisiejszych rozstrzygnięć w slopestyle'u mężczyzn. Brązowy medal w tej konkurencji wywalczył Kanadyjczyk Mark McMorris, który jeszcze kilka miesięcy temu walczył o życie.
Tymczasem w meczu hokeja na lodzie pomiędzy Finlandią i USA zmiana wyniku. Na 8 minut przed końcem drugiej tercji Amerykanki prowadzą już z Finkami 2:1.
Rywalizacja na 5000 metrów łyżwiarzy - w 9. parze kapitalna walka. Minimalnie o 0,002 sekundy Norweg Pedersen przegrał z Kanadyjczykiem Bloemenem. Kanadyjczyk prowadzi w rywalizacji, Norweg jest drugi, a trzecie miejsce zajmuje Nowozelandczyk Michael. Dwie pary do końca.
W niedzielę z wiatrem przegrali również kombinatorzy norwescy. Ich trening na skoczni został odwołany. I tylko sobotnich zawodów skokach nadal żal...
Rywalizacja na 5000 metrów łyżwiarzy - mamy nowego lidera! Po kapitalnym finiszu 8. parę wygrał Nowozelandczyk Peter Michael i został nowym liderem. Tym samym szansę na medal stracił czwarty w tej chwili Holender Jan Blokhuijsen. Do końca zmagań trzy duety.
Maciej Kot również skomentował sobotnie zawody.
Kolejna para zakończyła rywalizację na 5000 metrów (zostały jeszcze 4 duety). Czołowa trójka bez zmian. Prowadzi Koreańczyk Lee przed Belgiem Swingsem i Japończykiem Inchinohe.
Wracamy do sobotniego konkursu skoków. Trener Stefan Horngacher zabrał głos po kuriozalnych, przeprowadzonych w skandalicznych warunkach zawodach:
Do zakończenia rywalizacji na 5000 metrów jeszcze 5 par.
Sprawdźmy rywalizację na 5000 metrów. Na razie 6 par ukończyło rywalizację. Najszybszy jest na razie Korańczyk Seung-Hoon Lee. Polak Adrian Wielgat zajmuje ostatnie 12. miejsce.
Mamy pierwszą bramkę w meczu Finlandia - USA w hokeju na lodzie kobiet. Na 6 sekund przed końcem pierwszej tercji europejska drużyna objęła prowadzenie 1:0.
W Pjongczangu nowowirus nie daje za wygraną. Potwierdzono kolejnych 20 przypadków zachorowania.
Tymczasem kolejne mecze w turnieju mieszanym mają za sobą drużyny mieszane w curlingu. Jeszcze dzisiaj decydujący bój o pólfinał pomiędzy Norwegią i Chinami.
Mówiliśmy już o rozstrzygnięciach w finale slopestyle'u mężczyzn. Tymczasem kwalifikacje kobiet do tej samej konurencji zostały w niedzielę odwołane.
Mamy teraz chwilę czasu, by wrócić do wydarzeń nocnych naszego czasu. W drużynowym łyżwiarstwie figurowym rozegrano trzy kolejne konkurencje. Coraz bliżej złota są Kanadyjczycy.
Przenosimy się teraz na dwie inny areny. Na jednej z nich trwa rywalizacja na 5000 metrów w łyżwiarstwie. Rozpoczął się także mecz w hokeju na lodzie pomiędzy Finlandią i USA. Na razie 5 minut pierwszej tercji za zawodniczkami - aktualny wynik 0:0.
Kończymy temat biegu łączonego mężczyzn relacją.
Na mecie biegu łączonego jest już Dominik Bury. Polak ukończył rywalizację na 52. miejscu z 7 minutową stratą do triumfatora.
Czołówka biegu łączonego mężczyzn na 30 km:
Główny faworyt rywalizacji, aktualny lider Pucharu Świata, Johannes Hoesflot Klaebo zajał dopiero 10. miejsce.
Niesamowity sukces Kruegera, który na samym początku dzisiejszej rywalizacji przewrócił się i spadł na koniec stawki. Odrobił jednak straty i po kapitalnym ataku na ostatnim okrążeniu zasłużenie sięgnął po złoto.
Całe podium norweskie, bowiem srebro dla Martina Sundby'ego, a brąz dla Hansa Holunda.
Norweg Simen Hegstad Krueger złotym medalistą w biegu łączonym!
Krueger w tym sezonie wygrał jeden bieg, na 15 km łyżwą w Toblach. Teraz coraz bliżej jest złota, ale rywale ruszyli i na kilometr przed metą tracą do niego 14 sekund.
A jego rodak Simen Krueger w znakomitym tempie biegnie po złoto!
Co więcej zdecydowany faworyt Klaebo został z tyłu i może zapomnieć nie tylko o złotym, ale w ogóle o medalu.
Już 22 sekundy przewagi. 2,5 km do mety. Wśród goniących nie widać zawodnika, który mógłby podyktować tempo!
Rosną szanse na triumf Kruegera. Niecał 3 km do mety, a Norweg ma już 20 sekund przewagi nad rywalami! Biegnie kapitalnie!
Biegaczom została ostatnia pętla. Na stadionie zaatakował Norweg Krueger, który zyskał prawie 10 sekund przewagi nad resztą czołówki. Wytrzyma takie tempo? Do mety jeszcze 3,5 km.
Jeszcze 5 km do mety. Stawka faworytów coraz mniejsza. Pozostało w niej 16 zawodników, a właściwie 15, bo prowadzący na początku Fin Niskanen ma coraz większe problemy z utrzymaniem tempa czołówki.
Tymczasem na chwilę przenieśmy się na tor łyżwowy, gdzie trwa już rywalizacja na 5000 metrów. Wystąpił w niej jeden Polak. Adam Wielgat pojechał jednak bardzo słabo, zdecydowanie przegrał rywalizację w parze ze Szwedem i nie ma szans na wysokie miejsce.
Czołowa grupa zmniejszyła się do 17 zawodników. Z walki o medal wypadł Włoch Salvadori.
Jedyny Polak w stawce, Dominik Bury, biegnie na razie około 53. miejsca.
Po 20 kilometrach nadal 18 biegaczy w ścisłej czołówce. Klasyfikacja wyglądała następująco:
Skupiamy się teraz już w pełni na biegu łączonym mężczyzn. Po 17 kilometrach mamy w czołówce 18 biegaczy. Wśród nich jest większość faworytów na czele z Norwegiem Klaebo.
Tymczasem biegacze narciarscy w skiathlonie zakończyli rywalizację techniką klasyczną. Zmienili już narty i rozpoczęli teraz zmagania na 15 km techniką dowolną. Spójrzmy na czołówkę:
Ciężko natomiast nadal zrozumieć sobotnią decyzję FIS o rozegraniu na siłę konkursu skoków na normalnym obiekcie. Skoro w niedzielę można było odwołać zjazd mężczyzn, to dlaczego tego samego nie zrobiono w sobotę z zawodami w skokach?
W niedzielę w miejscowości Pohang, oddalonej około 170 kilometrów od Pjongczangu, miało miejsce trzesięnie ziemi. W samym Pjongczangu nie było jednak odczuwalne.
Wracamy do rywalizacji biegaczy. Kończy się trzecia pętla (przedostatnia w stylu klasycznym). Niskanen nieco zwolnił, a czołowa grupa powiększyła się do 12 zawodników. W tej chwili prowadzi Norweg Sundby.
Czołowa ósemka biegu łączonego mężczyzn po 7,5 km:
Wracamy na trasę biegu łączonego, ponieważ nieoczekiwanie bardzo mocne tempo podyktował Niskanen. Za Finem w bezpośrednim kontakcie utrzymała się tylko piątka narciarzy (Cologna, Klaebo, Holund, Sundby i Harvey). Pozostali biegacze zostali już trochę z tyłu.
Sami alpejczycy ze zrozumieniem przyjęli decyzję organizatorów. Odwołanie zjazdu pochwalił jeden z głównych faworytów rywalizacji Norweg Kjetil Jansrud.
Na razie, zgodnie z przewidywaniami, szeroka czołówka w biegu mężczyzn. Wróćmy zatem do odwołanego zjazdu mężczyzn.
Na razie na trasie biegu łączonego mężczyzn nie brakuje upadków. To efekt bardzo trudnych warunków jakie panują w Pjongczangu. Wieje bardzo silny wiatr.
Zawodnicy wystartowali. Rywalizacja trwać będzie około 45 minut. Na początku zapewne będzie biegła dość spora grupa, więc w międzyczasie - do porannej kawy - zapraszamy do zapoznania się z wywiadem z byłym już biathlonistą Tomaszem Sikorą.
Zawodnicy już gotowi do biegu łączonego na 30 km. Faworytem jest przede wszystkim młody Norweg Johannes Hoesflot Klaebo. W rywalizacji ostatecznie wystąpi tylko jeden Polak, Dominik Bury.
Wcześniej w slopestyle'u mężczyzn rozdano medale. Złoto wywalczył zaledwie 17-letni Redmond Gerard.
Przede wszystkim z powodu silnego wiatru odwołano alpejski zjazd mężczyzn. Zmagania przełożono na czwartek 15 lutego.
Za kilka minut będziemy emocjonować się tym, co będzie działo się na biegowej trasie. Najpierw sprawdźmy jednak co wydarzyło się w Pjongczangu w nocy czasu polskiego.
Plan 2. dnia XXIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pjongczangu:
7.15 - bieg łączony na 30 km (15 km st. klasycznym + 15 km st. dowolnym, Dominik Bury i Kamil Bury)
8.00 - łyżwiarstwo szybkie mężczyzn 5000 m (Adrian Wielgat)
8.40 - hokej kobiet (Finlandia - USA)
11.30 - jazda po muldach kobiet (kwalifikacje)
12.00 - saneczkarstwo jedynki mężczyzn (3. i 4. przejazd, Maciej Kurowski, Mateusz Sochowicz)
12.15 - biathlon sprint mężczyzn (Grzegorz Guzik, Andrzej Nędza-Kubiniec)
13.00 - jazda po muldach kobiet (finał)
13.10 - hokej kobiet (Kanada - Rosja)
Rozpoczynamy relację z 2. dnia zimowych igrzysk olimpijskich w Pjongczangu!