Ławka rezerwowych: Judith Pietersen (Atom Trefl Sopot), Agata Karczmarzewska-Pura (Pałac Bydgoszcz), Ewelina Sieczka (Impel Wrocław), Anna Kudakova (PGNiG Nafta Piła), Olga Raonić (Siódemka SK bank Legionovia).
Holenderska atakująca do Sopotu przyszła jako wicemistrzyni Niemiec. Przegrała rywalizację z Anną Podolec, ale trudno się dziwić, skoro notowała skuteczność na poziomie 32 proc. i tylko trzykrotnie przekroczyła barierę dziesięciu punktów.
Karczmarzewska-Pura miała być liderką w Bydgoszczy, tymczasem ciężar ten spadł na Tamarę Kaliszuk. Doświadczona przyjmująca miała ogromne problemy z odbieraniem zagrywki, przez co często była zmieniana przez młodziutkie zawodniczki (Julię Twardowską czy Kingę Dybek).
Sieczka do stolicy Dolnego Śląska przyjechała po sezonie reprezentacyjnym, o ile początkową absencję można było jakoś wytłumaczyć, z czasem było to zastanawiające. Po dwóch ostatnich niezłych sezonach w Sopocie oraz Bielsku-Białej, przyjmująca nie łapała się we Wrocławiu do szóstki, a czasami nawet do meczowej dwunastki.
Kudakova w przeciwieństwie do Mayby, występowała przez cały sezon, ale i tak nie sprawdzała się w swojej roli. Od siatkarki, która przyszła z Lokomotivu Baku wymagano czegoś więcej niż zaledwie 22 bloków w osiemnastu spotkaniach.
Raonić była jednym z najsłabszych ogniw w Legionowie. Jej wystawy były niezwykle czytelne, a przez zdecydowaną większość sezonu nie korzystała, lub jeśli już, to w minimalnym stopniu, ze środkowych o dobrych warunkach i umiejętnościach (Lauren Barfield i Katarzyna Jóźwicka).
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
-
WILFORK Zgłoś komentarz
wymaganych od atakujących. Nie dogra, nie wystawi, nie obroni a w ataku tłucze byle by na druga stronę. Słuszna nominacja. W zeszłym sezonie długo szukała klubu, nie znalazła nawet w I lidze a w Łodzi znalazła bo... -
gerth Zgłoś komentarz
playoffy? -
Aga BDG Zgłoś komentarz
żadnych oczekiwań. -
volleyfan Zgłoś komentarz
Mayba też była kontuzjowana, a jest w antyszóstce (w dodatku w grudniu rozwiązano z nią kontrakt). A Czypiruk w Bielsku grała na przyjęciu (i też jest kontuzjowana) -
berdzi Zgłoś komentarz
Nie zgadzam się z nominacją Magdy Piątek, jak można było pominąć np. Natalię Brussę czy Monike Czypiruk.