"Niepokonani" siatkarskich parkietów
Matthew Anderson - depresja
Pod koniec października 2014 roku siatkarskim światem wstrząsnęła informacja o rozwiązaniu kontraktu z Zenitem Kazań i zawieszeniu kariery sportowej przez reprezentanta Stanów Zjednoczonych Matthew Andersona. - Postanowiłem zawiesić karierę, bo jestem zmęczony siatkówką. Odkąd zacząłem grać profesjonalnie prawie nie widuję się ze swoją rodziną. Z tego powodu czuję się nieswojo i ciągle jestem w stresie. Stan trwałej rozłąki z rodziną osiągnął poziom krytyczny przed startem sezonu. Myślałem, że jednak poradzę sobie z depresją, ale nie jestem w stanie. Będę tęsknił przez pozostałą część sezonu, ale nie porzucam siatkówki na zawsze. Muszę tylko odpocząć. Myślę, że przerwa pozwoli mi odzyskać pasję i miłość do gry. Jestem wdzięczny kibicom Zenitu Kazań za wsparcie i mam nadzieję, że mnie zrozumieją - napisał w swoim oświadczeniu Matthew Anderson.
Rozbrat Amerykanina z siatkówką nie trwał długo. Po dwóch miesiącach 27-letni zawodnik powrócił do zespołu, sięgając z nim po złoto Ligi Mistrzów. - Wracam. Po odpoczynku i świetnym czasie spędzonym z rodziną doszedłem do wniosku, że dla mnie jako zawodowego siatkarza lepiej będzie powrócić do gry już w tym sezonie. Chciałbym podziękować Zenitowi Kazań za zrozumienie i danie mi przerwy w grze w siatkówkę. Oczywiście tęskniłem za zespołem, który stał się dla mnie drugą rodziną, ale ten wolny okres od siatkówki pozwolił mi poradzić sobie ze stresem i rozwiązać pewne sprawy rodzinne - oznajmił Matthew Anderson.
Przerwa w karierze nie przeszkodziła przyjmującemu reprezentacji USA w sięgnięciu po tytuł najlepszego siatkarza USA w 2014 roku.
-
ALLEZ Charlie Zgłoś komentarzzadanie[/b]" Mowił tam m.in: [i]- Najkrótsze były poniedziałki. Bo chciałem, żeby trwały jak najdłużej: we wtorki musiałem jechać na chemię. Były takie dni po chemii, że same mi łzy leciały z tej męczarni. Ale to ciało nie dawało rady. Głowa zawsze dawała .[/i] Opowiada tez o swoim bracie-ksiedzu, bylym siatkarzu, dzieki ktoremu trafil do siatkowki (a potem sie w niej zakochal). Opowiada o jego wsparciu mentalnym i silnej wierze, ze ta choroba to tylko próba, na ktorą wystawia go opatrznosc. I o tym, jak wiele dla niego znaczy wsparcie Antigi, ktory na niego czekal, zadzwonil zaraz po informacji o wygranej Bocka z chorobą, i zaraz po tym telefonie oglosil sklad kadry, w ktorym znalazl miejsce dla Grzegorza
-
Maciej Maciejewski Zgłoś komentarzBardzo fajny artykuł, brakuje Gavina Schmitha.