Startuje karuzela transferowa w PlusLidze. Zapowiada się bardzo ciekawie!

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski
Mimo licznych ofert, Mateusz Bieniek nadal będzie reprezentował barwy Effectora Kielce


Effector Kielce

- Na 90 procent znów będziemy musieli od nowa budować zespół, bo do nas przychodzą zawodnicy po to żeby się pokazać. To jest ich zawód i nie można mieć do nich pretensji, że znaczna ich liczba może odejść, bo podpisze 4-krotnie wyższe kontrakty niż u nas, takie jest życie - powiedział po ostatnim meczu ligowym Dariusz Daszkiewicz.

Słowa szkoleniowca znalazły potwierdzenie już w pierwszych dniach okresu transferowego. Drużynę opuścił bowiem Grzegorz Pająk, który po znakomitym sezonie zakończonym powołaniem do reprezentacji Polski, skorzystał z oferty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Działacze mają jednak powody do zadowolenia. Udało się bowiem dojść do porozumienia z Mateuszem Bieńkiem, który mimo ważnego przez rok kontraktu, był jednym z najbardziej pożądanych zawodników na rynku transferowym. Pozyskaniem młodego środkowego zainteresowanych było aż 7 klubów w tym jeden zza granicy. - -[i]Chciałbym, żeby została zaznaczona jedna, najistotniejsza rzecz: to nie my chcieliśmy sprzedać Mateusza Bieńka do mocniejszego klubu, to nasi ligowi rywale słali do klubu oferty i zamierzali wykupić kontrakt zawodnika. Żadna z nich nas nie satysfakcjonowała na tyle, by już teraz pożegnać się z Mateuszem, a że jego kontrakt wciąż obowiązuje, podjęliśmy w zgodzie decyzję o dalszej współpracy - przyznał w rozmowie z naszym portalem Jacek Sęk, prezes 12. zespołu mijającego sezonu siatkarskiej ekstraklasy.

[/i]Obok Grzegorza Pająka, z ekipą Effectora Kielce pożegnał się Humberto Machacon. Kolumbijczyk z którym wiązano spore nadzieje nie spełnił oczekiwań w związku z czym musiał opuścić drużynę.
BBTS Bielsko-Biała

Skład ekipy spod Klimczoka wydaje się być wielką niewiadomą. Ważny kontrakt na przyszły sezon posiada wyłącznie Grzegorz Pilarz. Pozostali siatkarze nie posiadają umów na przyszły sezon. Nie wiadomo także, jaka przyszłość czeka lidera BBTS-u Jose Luisa Gonzaleza. Argentyńczyk obecnie przebywa w swojej ojczyźnie i jak sam przyznaje, nie otrzymał jeszcze nowej oferty.

AZS Częstochowa

W drużynie AZS Częstochowa zapowiada się wielka rewolucja, bowiem po nieudanym sezonie, działacze myślą o zbudowaniu zespołu, który włączyłby się do walki o czołowe lokaty. Pomóc miałby w tym nowy sponsor, który znacząco zwiększyłby budżet klubu, który miałby sięgać nawet 10 milionów. Jeżeli te plany udałoby się zrealizować, wówczas niewykluczone, że do zespołu dołączyłby Bartosz Kurek oraz inne gwiazdy polskiej siatkówki. Na chwilę obecną brakuje jednak konkretów.

Pewne jest wyłącznie to, że drużynę opuści Miguel Angel De Amo, którego postawą w przekroju całego sezonu sztab szkoleniowy był rozczarowany. W jego ślady prawdopodobnie pójdzie też Guillaume Samica. Na więcej konkretów, kibice będą musieli jednak poczekać.

Kwietniowe Hop-Bęc PlusLigi

Polub Siatkówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (7)